
Oskar Staszczak (4-0) pokonał w trzeciej rundzie Kacpra Wydrowskiego (3-5) w walce wieczoru N.O.W.I. GAME CHANGER MMA 4 w Krakowie.
Staszczak zajął miejsce w środku klatki. Zawodnicy zaczęli pojedynek od kopnięć. Dość niepodziewanie jak na świetnego byłego zawodnika kickboxingu i muay thai Staszcak ruszył po obalenie. Wydrowski dobrze obronił się w klinczu. W dalszej części pojedynku Staszczak popisał się kilkoma dobrymi akcjami w stójce, w tym wysokim kopnięciem. Potem w końcu zawodnik Grappling Kraków i Boom Boxing Studio obalił też rywala. Staszczak podnosił pozycję i spuszczał potężne ciosy. W końcu pozwolił rywalowi wstać by kontynuować rywalizację w stójce. Wydrowski w pewnym momencie trafił go kopnięciem w krocze co spowodowało krótką przerwę. Staszczak popisywał się potężnymi lowkickami. W samej końcówce skuteczne obalenie zaliczył zaś Wydrowski.
Już na początku drugiej rundy walka przeniosła się do klinczu, który dość gwałtownie został zerwany. Wydrowski przechwycił nogę rywala i obalił. Po chwili jednak sprowadzeniem skontrował też Staszczak. Były zawodnik Babilon MMA pracował umiejętnie łokciem. W ruch szły też pięści. Będąc z góry złapał się jednak siatki po czym sędzia nakazał powrót do stójki. Staszczak przeprowadził kolejną dobrą akcję. Po kilku ciosach po raz kolejny przewrócił rywala. Wydrowski próbował sam obalić, ale przeciwnik świetnie się wybronił. Dużo lepiej ze zmianą płaszczyzny poradził sobie Staszczak.
Znakomity specjalista od muay thai korzystał świetnie z ciosów i kopnięć. Nie mogło zabraknać również łokci i kolan. Po kolejnym z nich Fantom MMA Kartuzy został w końcu przewróocny. Staszczak dalej atakował go ciosami, aż w końcu sędzia przerwał walkę.
Oskar Staszczak pozostaje wciąż niepokonany w zawodowym MMA.