Jack Della Maddalena i Belal Muhammad wymienili kolce podczas Konferencja prasowa UFC 315 w czwartek.
Clash wagi półśredniej, który w tym weekend nagłówka w Montrealu była powolnym oparzeniem wobec fanów. Jednak wybryki przed walką podniosły stawkę w niezbędnej walce o tytuł.
Po uchwyceniu pasa podczas ostatniego zwycięstwa w przekonującym zwycięstwie decyzji nad Leonem Edwardsem, Muhammad otworzył giełdę werbalną, nalegając od czasu ogłoszenia walki, iż złamie Australijczyka.
„Będzie potrzebował sędziego, który go uratował w sobotę wieczorem, kiedy go złamię” – powiedział.
Kiedy Della Maddalena została przesłuchana o pewność siebie przeciwnika, gwałtownie zaczął sankami.
„Byłbym bardzo zawstydzony, iż go złamał, nigdy nikogo nie złamał, więc nie martwię się zbytnio” – powiedział.
28-latek z Perth ma 14 meczów w swoich 17 zwycięstwach, 12 z nich przybywa po nokaut.
Jako jeden z najbardziej niszczycielskich finalistów w dywizji, Della Maddalena pozostaje niezadowolona przez zagrożenie, które Muhammad pozuje, aby zakończyć walkę przed pójściem na karty wyników.
„Nigdy nie wziął nikogo duszy, więc nie zabiera mojej duszy” – powiedział.
Wiele zostało wykonanych o strategii mistrza w budowie.
Spędzając czas na treningu z legendarnym Khabib Nurmagomedovem i Eagles MMA, oczekuje się, iż Mahomet wykorzysta swoją zdolność do zmagania się, aby unieważnić uderzające umiejętności Della Maddalena.
Jednak Mahomet nieustannie podkreśla swój komfort w zakresie boksu, a choćby złożył obietnice, aby nie oprzeć walki.
Zapytany, czy była to uzasadniona strategia, czy po prostu gra w swoim przeciwniku, Australija wyjaśniła, iż zaprosiłby to podejście, ale jest wątpliwe, aby mistrz faktycznie z nim przestrzega.
„Tak, byłoby miło, ale nie sądzę, iż tak się stanie” – powiedział.
Dwaj mężczyźni stanęli w obliczu zakończenia konferencji prasowej i wszystko się eskalowało, gdy Della Maddalena wyciągnęła pięści w kierunku Muhammada, który natychmiast odrzucił ręce.