Eventy

Eventy „Monopol do zmiany”. Na EGC 2025 o miliardach w szarej strefie

20.11.2025 16:16

„Monopol do zmiany”. Na EGC 2025 o miliardach w szarej strefie

European Gaming Congress 2025 przyniósł dość brutalną diagnozę dla polskiego systemu prawnego. Jak relacjonuje portal Goniec.pl, eksperci i przedstawiciele środowiska, na evencie w Warszawie, obalali mit skuteczności państwowego monopolu. Według nich Polska: traci kontrolę nad rynkiem wartym miliardy, podczas gdy Europa wybiera sprawdzone modele licencyjne.

redakcja

Udostępnij

Rachunek sumienia. Liczby obnażają systemową lukę?

Dyskusja o przyszłości sektora rozrywki w Polsce przestała być debatą teoretyczną, a stała się analizą twardych danych finansowych, które mogą wskazywać na nieskuteczność obecnych rozwiązań.

Relacjonujący wydarzenie serwis Goniec.pl przytacza porażające statystyki zaprezentowane podczas panelu „Regulacje dla wzrostu”. Szara strefa w sektorze online generuje rocznie ponad 65 mld zł obrotu, z czego lwia część – aż 47 mld zł – przypada na objęte państwowym monopolem kasyna internetowe.

To kapitał, który zamiast pracować w krajowej gospodarce, szerokim strumieniem wypływa do zagranicznych operatorów offshore. Adam Lamentowicz, CCO CEE Superbet na Europę Środkowo-Wschodnią, wskazał na drastyczny kontrast między dwoma segmentami rynku. W obszarze zakładów wzajemnych, gdzie działa model konkurencyjny, liberalizacja prawa zredukowała szarą strefę z poziomu bliskiego 100 proc. do około 20 proc.

Tymczasem w sferze monopolistycznej państwo ma ponosić klęskę. Lamentowicz ocenił wprost:

„Tymczasem w segmencie kasyn online, który pozostaje w rękach monopolu państwowego, szara strefa sięga 47 miliardów złotych. To dowód, iż obecny model po prostu się nie sprawdził”.

Przedstawiciel biznesu podkreślił, iż traktowanie branży, będącej istotną częścią cyfrowej gospodarki, jako „problemu”, a nie partnera, jest błędem systemowym kosztującym budżet miliardy.

Skandynawski drogowskaz? Lekcja z Finlandii i Szwecji

Rozwiązaniem problemu, na co wskazywali prelegenci cytowani przez Goniec.pl, nie jest „wynajdywanie koła na nowo”, ale implementacja sprawdzonych wzorców europejskich.

Polska ze swoim przywiązaniem do monopolu staje się osamotniona na mapie kontynentu. Radim Haluza, CEO STS, przypomniał, iż choćby kraje o tradycyjnie silnym etosie państwowym odchodzą od tego modelu. Finlandia, do niedawna bastion państwowej kontroli, przygotowuje się do reformy – od 2026 roku monopol Veikkaus zostanie zastąpiony systemem licencyjnym.

„To dowód, iż choćby w krajach nordyckich (…) model monopolu po prostu się nie sprawdził” – argumentował Haluza.

Celem regulacji nie powinna być iluzoryczna blokada, ale skuteczna kanalizacja ruchu do legalnych podmiotów, co udało się w Szwecji po otwarciu rynku w 2019 roku. Tamtejszy wskaźnik kanalizacji wzrósł błyskawicznie do ponad 90 proc. Haluza punktował polski paradoks:

„W imię ochrony graczy tworzymy system, który ich… nie chroni”.

Utrzymywanie fikcji prawnej, przekonywał, sprawia, iż użytkownicy, zamiast korzystać z bezpiecznych, nadzorowanych platform, masowo migrują do podmiotów, nad którymi polski regulator nie ma żadnej władzy.

Technologiczny nokaut. Dlaczego gracz wybiera offshore?

Przyczyny migracji polskich użytkowników do szarej strefy nie są wyłącznie regulacyjne, ale przede wszystkim technologiczne i produktowe.

Konrad Komarczuk, prezes zarządu Fortuna Online Zakłady Bukmacherskie, zwrócił uwagę na aspekt rzadko poruszany przez legislatora – jakość doświadczenia użytkownika (czyli UX).

W cytowanej przez Goniec.pl wypowiedzi zaznaczył, że:

„Oferta legalnego operatora kasyna nie jest konkurencyjna wobec tego, co oferują podmioty działające poza polskim prawem”.

Współczesny klient ma oczekiwać płynności, mobilności i innowacji, których sztywne ramy monopolu nie są w stanie dostarczyć w takim tempie jak wolny rynek. „To sytuacja absurdalna” – mówił Komarczuk, wskazując, iż legalny biznes działa w gorsecie ograniczeń, podczas gdy nielegalna konkurencja korzysta z pełnej swobody technologicznej i marketingowej.

Wnioski z dyskusji na EGC 2025 dopełnił głos Ricardo Dominguesa z Betclic, który zaapelował o zmianę optyki i budowę zaufania.

Wskazał on, iż w dojrzałych jurysdykcjach, takich jak Francja czy Portugalia, operatorzy są sojusznikami państwa w walce o bezpieczeństwo graczy.

„Państwo i branża mają wspólny cel – ograniczyć szarą strefę i chronić obywateli”
– podsumował Domingues, wzywając do partnerskiego dialogu, który pozwoli Polsce wyjść z legislacyjnego impasu.

Przeczytaj też:
>>> Szara strefa kasyn online w Polsce to wciąż poważny problem. Eksperci spierają się, czy monopol państwa wystarczy

redakcja