„Mogłem być legendą”. Mural Papszuna w Częstochowie przerobiony

2 godzin temu

Marek Papszun podczas wczorajszej konferencji prasowej wprost zakomunikował, iż chce odejść z Rakowa Częstochowa do Legii Warszawa. Wypowiedź wywołała złość i rozgoryczenie u wielu kibiców aktualnego wicemistrza Polski. Modyfikacjom uległ choćby specjalny mural przygotowany na cześć trenera kilka miesięcy temu.

Marek Papszun jest trenerem Rakowa Częstochowa od kwietnia 2016 roku z roczną przerwą w okresie 2023-24. W tym czasie doprowadził klub z II ligi do Ekstraklasy, zdobył z nim mistrzostwo Polski, dwa krajowe puchary oraz dwa Superpuchary. Jego dokonania są powszechnie szanowane i cenione w klubie, który przeżywa najlepszy czas w swojej historii.

Ostatnie wydarzenia nadszarpnęły jednak mocno wizerunkiem trenera. Od kilkunastu dni w mediach huczy na temat jego przenosin do Legii Warszawa. Wczoraj na konferencji prasowej przed meczem Ligi Konferencji z Rapidem Wiedeń szkoleniowiec potwierdził chęć opuszczenia dotychczasowego miejsca pracy.

– Legia chce mnie jako trenera. Ja chcę być trenerem Legii. No i to tyle, o ile chodzi o komentarz do tej sprawy. Mam nadzieję, iż dojdziemy do porozumienia, tak się stanie i nie będę musiał więcej tego komentować. Prośba do szeroko pojętej opinii publicznej, żeby nie wyrokować, nie wydawać ocen, nie mając pełnej wiedzy na temat tej sprawy – stwierdził Papszun.

To spotkało się z przerobieniem muralu, który w kwietniu został odsłonięty w centrum Częstochowy przy skrzyżowaniu ulic Nowowiejskiego i Waszyngtona. Do podpisu trenera dodano tekst „Mogłem być legendą”.

Mamy nową wersję muralu Marka Papszuna. „Mogłem być legendą – Marek Papszun” @nawylottv pic.twitter.com/uaiPvAWJPE

— Jarosław Kłak (@GigiJarek) November 27, 2025

Przejście Papszuna do Legii wydaje się coraz bardziej prawdopodobne, choć właściciel Rakowa Michał Świerczewski robi wszystko, aby odbyło się to na jego zasadach. W tej chwili trwa przeciąganie liny między nim a Dariuszem Mioduskim, ale coraz większą presję wywiera również główny bohater.

Jaki będzie ostateczny finał tej historii, przekonamy się niebawem. Na pewno jednak dla wielu fanów w Częstochowie mleko się już rozlało.

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Papszun chce odejść: „Mam nadzieję, iż nie trzeba będzie tego ujawniać”
  • Papszun chce do Legii. Czy to zdrada Rakowa? [KOMENTARZ]
  • Leśnodorski o pomyśle Legii: „Przyjście Papszuna to koniec Żewłakowa”
  • Raków stracił Papszuna. Negocjuje warunki klęski
  • „Chcę być trenerem Legii”. Papszun gra w otwarte karty!

fot. Jarosław Kłak/X

Idź do oryginalnego materiału