W styczniu 2023 roku reprezentacja Polski poszukiwała selekcjonera, który przejmie kadrę po okresie, w którym jej selekcjonerem był Czesław Michniewicz. Jednym z kandydatów na nowego szefa reprezentacji był Steven Gerrard. Były legendarny pomocnik ostatecznie nie przyjął jednak propozycji PZPN. Jak się okazuje, niedawno Anglik wyrzucił trochę pieniędzy w błoto. Gerrard bowiem zainwestował w firmę znajomego, a ta gwałtownie splajtowała.