Mocne słowa ws. Szeremety. "Ten kicz się sprzedaje"

3 godzin temu
Zdjęcie: fot. REUTERS/Peter Cziborra fot. Screen: https://www.instagram.com/stories/karolina.koszewska/3429295872375049829/


Julia Szeremeta po zdobyciu srebrnego medalu na igrzyskach olimpijskich w Paryżu zyskała ogromną popularność. Nie ma co się dziwić, gdyż poza młodym wiekiem, imponuje również naturalną charyzmą. Teraz nieoczekiwanie Dariusz Michalczewski ujawnił, iż 21-latka może... nie dotrwać do kolejnych IO.
Julia Szeremeta zaskoczyła dosłownie wszystkich podczas IO w Paryżu. Niestandardowy styl oraz imponująca agresja pozwoliły jej na dojście do finału, natomiast tam musiała uznać wyższość kontrowersyjnej Lin Yu-Ting. Ta rok temu została zdyskwalifikowana z mistrzostw świata przez Międzynarodową Federacją Bokserską (IBA) po tym, jak testy biologiczne miały rzekomo wykazać u niej chromosomy XY. Międzynarodowy Komitet Olimpijski nie zwracał jednak na to uwagi i dopuścił ją do startu.

REKLAMA







Zobacz wideo Woda wyrwała ścianę. "Czułam się jak na Titanicu". Sportu nie będzie tam długo



Michalczewski nie wierzy, iż Szeremeta wystąpi na IO w Los Angeles. "Tam jest kasa"
Mimo wszystko Szeremeta pokazała duży szacunek do rywalki, w porównaniu do innych zawodniczek, które wymownie reagowały na przegraną. - Jest ewidentnym przykładem tego, iż dziewczyna, która nigdy dużo nie miała, teraz może mieć, ale szanuje to, co osiągnęła. (...) Trzeba teraz umieć to wszystko rozdzielić, zadając sobie na wstępie takie pytanie: "Co tak naprawdę chcę robić? Czy być sportowcem, czy celebrytą?" - stwierdził niedawno Adam Małysz.
Celem 21-latki są kolejne igrzyska olimpijskie w Los Angeles. Były mistrz świata WBO Dariusz Michalczewski uważa, iż trudno jej będzie dotrwać do tego wydarzenia. - Musi znaleźć się ktoś, kto zapewni jej godny poziom do przygotowań na dłuższą metę. A jeżeli ktoś taki się nie znajdzie, to pewnie pójdzie do tych freaków, bo tam jest kasa - przekazał w rozmowie z "Super Expressem".


Michalczewski uważa, iż Szeremeta pokazała naprawdę piękny boks i osiągnęła to, na co czekano wiele długich lat. - Już zrobiła, moim zdaniem, bardzo wiele dla boksu; przypomniała kibicom, iż Polska w tej dyscyplinie ma wspaniała tradycje - przyznał. Legendarny "Tiger" jest pewny, iż sukces pięściarki pomoże dyscyplinie, która przez ostatnie lata przeżywa spory kryzys.
- Wierzę, iż boks może się odrodzić, ale trzeba go umiejętnie pokolorować, trzeba znaleźć sposób, by trafić do ludzi. A łatwo nie będzie, bo przecież ten kicz (freak fighty, red.) przez cały czas bardzo dobrze się sprzedaje. Tam liczą się te konferencje i wyzwiska, reszta jest mało ważna. Trudno znaleźć tam kogoś, z kogo można wziąć jakiś dobry przykład - wyjaśnił.



Zdaniem 56-latka sportowiec, który chce osiągnąć sukces, nie może myśleć o pieniądzach. Istotne jest, żeby skupiać się na konkretnych celach. - Na pewno kasa nie może stać na pierwszym miejscu. Oczywiście jest bardzo ważna, ale musi być bardziej z tyłu głowy. Ja zawsze chciałem być najlepszy i to mi się udało. A jak już jest się najlepszym, to reszta sama przychodzi. Tylko trzeba potem uważać na dzielenie tortu, bo chętnych jest wielu - podsumował żartobliwie.
Idź do oryginalnego materiału