Kto uważnie śledzi międzynarodowe zmagania młodzieżowców, ten widzi, iż ostatnimi czasy reprezentanci Łotwy coraz rzadziej meldują się w tego typu imprezach na czołowych lokatach. Nie oznacza to jednak, iż na horyzoncie Łotysze nie mają żadnego utalentowanego żużlowca. Jednym z nich jest Damir Filimonow, który przesiadł się już na motocykl 500cc. Urodził się 22 lipca 2008 roku, jego idolami są Maciej Janowski, Jason Doyle i Andrzej Lebiediew, a teraz trafi pod skrzydła jednego z nich.
– Wszystko zaczęło się w momencie, w którym rodzice pierwszy raz zabrali mnie na żużel do Daugavpils. Powiedziałem im wtedy, iż chcę jeździć tak jak oni. Na początku nie przyjęli mnie do szkółki Lokomotivu: miałem wówczas dziesięć lat i musiałem poczekać jeszcze dwa. Dostałem natomiast numer telefonu do trenera w Rydze, do którego oczywiście pojechałem. Już miesiąc później wystartowałem w pierwszych zawodach, którymi były mistrzostwa Estonii w klasie 125cc. – opowiada nam o swoich początkach Damir Filimonow.
Gdy Filimonow zaczynał jeździć na mniejszych pojemnościach, na największą łotewską nadzieję kreowany był startujący z nim Jekabs Gusts, młodszy brat Francisa. Ten jednak po sezonie 2022 skończył z żużlem i to właśnie Filimonow stał się wiodącą postacią łotewskich 250-tek. W 2023 roku z dorobkiem dziesięciu punktów zajął 7. miejsce w Indywidualnych Mistrzostw Europy, potrafił notować dwucyfrowe zdobycze w Mistrzostwach Europy Par, a rok wcześniej doszedł do półfinału Speedway Ekstraliga Campu. Zarówno w 2022, jak i 2023 startował w SGP3, jednak ani razu nie awansował do finału.

Dzięki idolowi trafił do Stali Gorzów
W sezonie 2024 Filimonow skończył szesnaście lat, a to pozwoliło mu na starty w zawodach klasy 500cc. W kilku turniejach zdążył się już zaprezentować z bardzo dobrej strony. Wygrał turniej o Złoty Kask w holenderskim Veenoord, gdzie pokonał chociażby Larsa Skupienia, a w rozgrywanej na Słowacji Zlatej Prilbie SNP zajął 7. miejsce (za plecami potrafił przywieźć m. in. Bartosza Smektałę). Zanotował także udany debiut w szwedzkiej Allsvenskan. Kibicom rzucił się w oczy szczególnie jego agresywny styl jazdy. Mimo niewielkiego doświadczenia Łotysz nie boi się ryzykować i „iść na całość” choćby podczas rywalizacji z seniorami.
Poniżej jeden z biegów tegorocznej słowackiej Zlatej Prilby SNP. Od krawężnika Franciszek Majewski, Damir Filimonow, Bartosz Smektała, Matic Ivačič, Jakub Valkovič.
Podczas wczorajszego turnieju w Žarnovicy z bardzo dobrej strony pokazał się 16-letni 🇱🇻 Damir Filomonow.
Tutaj bieg czwarty:
🔴 Franciszek Majewski
🔵 Damir Filomonow
⚪️ Bartosz Smektała
🟡 Matic Ivačič
🟢 Jakub Valkovič#speedway
#plochadraha
pic.twitter.com/oqmmGIuzQK
Teraz Filimonowa czeka pierwszy sezon na pełnych obrotach. Choć nie zostało to jeszcze oficjalnie ogłoszone, w U24 Ekstralidze będzie reprezentował Stal Gorzów. Tam bardzo dużą pomoc na pewno otrzyma od Andrzeja Lebiediewa, który również zasilił gorzowski klub. 16-latek zostanie oczywiście wypożyczony do Lokomotivu Daugavpils, by występy w U24 Ekstralidze móc łączyć ze startami w Krajowej Lidze Żużlowej. Przedłużył również kontrakt ze szwedzką Solkatterną Karlstad.
W rozmowie z Gazetą Lubuską na temat młodego rodaka wypowiedział się Andrzej Lebiediew. – Nie ukrywam, iż trafił do Gorzowa z mojego polecenia. Prosiłem działaczy Stali, by dali mu szansę. Jest naprawdę bardzo utalentowany i na Łotwie pokładamy w nim spore nadzieje. – mówił najlepszy łotewski żużlowiec.
