Mistrz świata nagle zaatakował Yamala. "Niech go szlag trafi"

13 godzin temu
Lamine Yamal jest od roku prawdziwym piłkarskim fenomenem. Wszyscy w środowisku mówią, iż dawno lub nigdy nie widzieli tak utalentowanego nastolatka. W ostatnim czasie więcej się jednak mówi o kontrowersjach związanych z nim poza boiskiem. Te doniesienia skomentował Adil Rami, mistrz świata z 2018 r. Ze zwykłego komentarza nagle zrobiła się absurdalna tyrada, w której zaatakował piłkarza.
Lamine Yamal jest jednym z kandydatów do zdobycia Złotej Piłki za sezon 2024/2025. Walnie przyczynił się do pierwszej krajowej potrójnej korony w historii FC Barcelony i awansu do półfinału Ligi Mistrzów. Do tego zagrał z kadrą Hiszpanii w finale Ligi Narodów. Po zakończeniu sezonu więcej się jednak mówiło o pozaboiskowym życiu nastolatka - jego wakacjach z Neymarem, łączono go z aktorkami filmów dla dorosłych i influencerką starszą od niego o kilkanaście lat. Kontrowersje wywołała informacja, iż na swoje 18. urodziny zaprosił osoby z karłowatością, które miały dostarczyć gościom rozrywki.


REKLAMA


Zobacz wideo Urban nie wytrzymał! "Czy ja się nie przesłyszałem?!"


Mistrz świata zaatakował Yamala
Tego typu doniesienia doprowadziły nieoczekiwanie Adila Ramiego to prawdziwej wściekłości. Francuz, mistrz świata z 2018 r., zakończył karierę w 2023 r., a od tego czasu próbuje zaistnieć w sieci. Prowadzi m.in. swój kanał na Twitchu - portalu, gdzie najczęściej pojawiają się transmisje z gier wideo.
Były obrońca m.in. Valencii, Sevilli, Milanu czy Olympique Marsylia, zaczął na wizji wprost obrażać Yamala. Uważa, iż choć jako piłkarz jest genialny, to jest trudnym człowiekiem i wykazuje same złe cechy w naprawdę młodym wieku.


- Minęły dwa miesiące, odkąd po prostu go nie znoszę. Mam gdzieś tych, którzy z tego powodu są niezadowoleni, kibiców Barcelony, fanów Yamala. Jako piłkarz to prawdziwy talent. Na pewno zdobędzie Złote Piłki, wygra Puchary Europy i wszystko inne, o czym marzy. Ale za jego zachowanie jako człowieka... Niech go szlag trafi - rzucił Rami.
Francuz ma pretensje do Yamala, iż ten nie potrafi okazać szacunku starszym oraz legendom. Szczególnie był oburzony tym, jak zachował się wobec Cristiano Ronaldo przy okazji finału LN. Uznał je za pogardliwe i aroganckie.


- Sposób, w jaki uścisnął dłoń Cristiano Ronaldo w finale Ligi Narodów, nie spodobał mi się. Od tego się wszystko zaczęło. Nie podobało mi się, iż kręcił filmiki, w których opowiadał o sobie. Widząc, jak obniża sobie spodenki... Przecież to się wzięło z więzień w Stanach Zjednoczonych i Meksyku. Chodziło o to, iż więźniowie chcieli się pieprzyć. Są rzeczy, które mnie niepokoją. Organizuje imprezy i ludzie o nich gadają. K***a mać! Potem przychodzi, bierze numer 10 i zakłada wielkie błyskotki z wielkimi diamentami... Myśli, iż jest Amerykaninem, to wkurzające - oburzał się były stoper kadry Francji.
Zobacz też: Finalista Idola nowym ministrem sportu! To on zastąpi Nitrasa
Yamal już dał wcześniej do zrozumienia, iż nie ma zamiaru się przejmować jakimikolwiek opiniami z zewnątrz - zarówno pozytywnymi, jak i negatywnymi.


- Jestem obojętny zarówno na krytykę, jak i pochwały, jeżeli nie pochodzą one od mojej rodziny lub osób mi bliskich. Kiedy jestem poza gmachami klubu, cieszę się życiem i wszystkim dookoła. To właśnie robię - powiedział po ceremonii przekazania mu ikonicznego dla Barcelony numeru 10, z którym będzie grał od nowego sezonu.
Idź do oryginalnego materiału