Emocje po gali High League 6 jeszcze nie opadły! Mirosław Okniński odniósł się do ostatnich kontrowersji wokół Denisa Załęckiego, a także ostro wypowiedział się na temat chłopaka Natsu!
Zwieńczeniem szóstej odsłony “Wysokiej Ligi” był main event, w którym zmierzyli się ze sobą Marcin Dubiel oraz “pashaBiceps”. Ich starcie zakończyło się na początku pierwszej rundy. Marcin Dubiel pomimo tego, iż wielu go skreślało, gwałtownie uporał się z Jarosławem Jarząbkowskim.
Konfrontacja e-sportowca z jednym z czołowych, polskich influencerów trwała niecałe 2 minuty. Chaotyczna bijatyka, w której czysty sierpowy wszedł na szczękę “pashy”, doprowadziła do nokdaunu ze strony podopiecznego Przemysława Szyszki. Pogromca “Owcy WK” spróbował obalić zawodnika “Uniq Fight Club”, ale skończyło się to nie po jego myśli. Marcin Dubiel idealnie wykorzystał moment i dopiął gilotynę, po której Jarek stracił przytomność na kilkanaście sekund. Nadmieńmy, iż był to debiut zawodnika “WCA Fight Team” w formule MMA.
Mirek Okniński ujawnia parę nieznanych faktów!
Marcin Dubiel (4-2) po kolejnym, fenomenalnym tryumfie z rzędu rzucił wyzwanie Amadeuszowi Roślikowi! Wspomnijmy, iż wcześniej podobne już wyzwanie padło ze strony Kacpra Błońskiego. O komentarz w sprawie występu Dubiela oraz jego potencjalnej walki z “Ferrarim” został zapytany “Łowca Skór”. W wywiadzie dla “MMA-bądź na bieżąco” trener “Akademii Sportów Walki Wilanów” w ostrych słowach wypowiedział się na temat członka “Teamu X”:
Jeżeli chodzi o człowieka w gumie, bo tak go nazywam, bo Dubiel zasłynął z tego, iż chodził w gumce na głowie i się tym chwalił, no to co mogę powiedzieć? Ja go nie lubię. Jest nielojalny, przyszedł do mnie, ze mną ustalił jakieś warunki, a później tam organizacja go przycisnęła i zamiast powiedzieć “nie, będę tutaj z trenerem, bo trener to…” to po prostu odszedł, bo by mu organizacja jakąś karę…jak ja się pokłóciłem z organizacją. “Ferrari” akurat jak się pokłóciłem z organizacja to nie odszedł. Powiedział, iż jest z trenerem i koniec, więc Dubiel to taka chorągiewka, jak większość…sprzedajna dzi*ka.
Trener Okniński wspomniał także jeden z treningów Marcina u niego w klubie:
Wiecie skąd się wzięło duszenie gilotynowe? Przyszedł raz na pierwszy trening, zaczął kozaczyć i opowiadać chłopakom ode mnie z sekcji “ja to jestem tu najlepszy, (..) super jestem, bohaterem, gwiazdą” i w ogóle. No i taki “Wolverine” u nas najsłabszy się wkurw*ł, złapał go za łeb, zrobił mu gilotynę i tam mu naciągnął szyję, podobno się coś tam Dubielowi naciągnęło, pękło. Jakaś kontuzja się zrobiła no i od tamtej pory koronną techniką Dubiela jest duszenie gilotyną, bo sam został uduszony.
Potencjalny pojedynek Marcina Dubiela z Amadeuszem Roślikiem zapowiada się niezwykle interesująco. Jednakże nie był to jedyny temat poruszony podczas tej rozmowy. Mirek Okniński wyraził swoje zdanie w kwestii Denisa Załęckiego:
Denis jak doznał kontuzji, jak u mnie trenował, to ja mu powiedziałem, iż nie powinien walczyć ze Szpilką, tylko powinien zrobić operację i w ogóle. Denis mówił, iż to taka ważna walka, ja mówię “dobra, to trzeba zaryzykować”. Zaryzykowaliśmy i nie poszło. (…) Mówiłem mu, iż póki on nie zrobi operacji to nie ma co walczyć. Denis powiedział, iż ją będzie zaleczał. Potem była bardzo duża presja na Denisa. Wiadomo, u nas trenują i policjanci i wojskowi i służby więzienne. Ja jakby nie jestem sztywny, więc jak nie jestem sztywny to nie mam problemu z tym, iż u mnie trenują różne osoby. No i nasze drogi z Denisem się rozeszły.
Cała rozmowa poniżej:
Zobacz także:
Szef organizacji UFC – Dana White zdradził, iż organizacja jest gotowa, aby wrócić do takich państw jak Szwecja, Czechy czy Polska oraz odwiedzić Włochy i Hiszpanię. Wspomniał też, iż odwiedzenie tych wszystkich miejsc zajęłoby około 3 lata.
Na naszym kanale pojawiła się rozmowa z Kasjuszem Życińskim, który został zapytany o sobotnią galę High League 6 w Katowicach. ”Don Kasjo” w mocnych słowach wypowiedział się o postawie Denisa ”Bad Boya” Załęckiego. Kasjusz zapewnia, iż freakowa organizacja powinna pożegnać się/rozstać z ”Bad Boyem”.