ZA KULISAMI. Poznaliśmy dziesiątkę najpopularniejszych polskich sportowców 2024 roku w 90. Plebiscycie Przeglądu Sportowego. Wyniki głosowania wywołują oczywiście różne komentarze, co wcale nie dziwi. Warto jednak, aby niektórzy oceniający pamiętali o tym, iż o końcowych wynikach decydują głosujący kibice. Nie rozstrzygniemy tutaj, kto był "najlepszym" polskim sportowcem w minionym roku. Dlaczego? Spróbuję wyjaśnić.
Aleksandra Mirosław, Sportowiec Roku 2024 w Polsce! Fot. Facebook/Aleksandra Mirosław.
Wyniki plebiscytu Sportowiec Roku
Uroczysta gala plebiscytowa odbyła się w sobotę 4 stycznia. Tradycyjnie zgromadziła mnóstwo sportowych sław, ale też ludzi polityki, biznesu, mediów. Na początek najważniejsze informacje i wyniki:
- Aleksandra Mirosław, złota medalistka olimpijska z Paryża we wspinaczce sportowej,
- Natalia Bukowiecka (z panieńska Kaczmarek), brązowej medalistce tych samych igrzysk w biegu na 400 metrów,
- Wilfredo Leon, filar naszej siatkarskiej reprezentacji, srebrny medalista olimpijski z Paryża,
- Iga Świątek (tenis ziemny), brązowa medalistka olimpijska z Paryża, zwyciężczyni turnieju French Open,
- Bartosz Zmarzlik (żużel), mistrz świata,
- Daria Pikulik (kolarstwo torowe), wicemistrzyni olimpijska z Paryża,
- Julia Szeremeta (boks), wicemistrzyni olimpijska z Paryża,
- Robert Lewandowski (piłka nożna), kapitan reprezentacji Polski, gwiazda FC Barcelony,
- Klaudia Zwolińska (kajakarstwo górskie), brązowa medalistka olimpijska z Paryża,
- Ksawery Masiuk (pływanie), brązowy medalista mistrzostw świata i mistrzostw Europy seniorów.
Trenerem Roku został Mateusz Mirosław, mąż i zarazem szkoleniowiec Aleksandry, Drużyną Roku - reprezentacja Polski siatkarzy. Laureaci innych nagród:
- Sport bez barier: Reprezentacje kobiet i mężczyzn w amp futbolu, drużyna Wisły Kraków w amp futbolu,
- Superczempion: Wojciech Fortuna (mistrz olimpijski w skokach narciarskich z 1972 roku),
- Mecenas sportu i kultury: Totalizator Sportowy,
- Sportowe wydarzenie roku: Memoriał Kamili Skolimowskiej w Chorzowie,
- Sportowa inspiracja roku: Paraolimpijska reprezentacja Polski.
Rozgorzały komentarze
Po ogłoszeniu wyników rozgorzało wiele dyskusji, choćby w samym internecie. Nie brakowało zawiedzionych tym, iż na podium nie znalazła się Iga Świątek (zwyciężczyni dwóch poprzednich edycji plebiscytu), inni wskazywali na dopiero piąte miejsce utytułowanego żużlowca Bartosza Zmarzlika.
Część pytała, co w czołowej dziesiątce robi tym razem Robert Lewandowski, skoro z reprezentacją w 2024 roku niczego nie zwojował, inni upominali się o naszą mistrzynię kolarstwa Katarzynę Niewiadomą, zwyciężczynię kobiecego Tour de France (była wśród nominowanych). Wiele osób pytało wreszcie o to, czemu Trenerem Roku nie został szkoleniowiec siatkarzy, Nikola Grbić.
Boniek "dolał oliwy do ognia"
Emocje podgrzał jeszcze Zbigniew Boniek, który we wpisie na portalu X (dawniej Twitter) zamieścił planszę, informującą o czwartej pozycji Igi Świątek i skwitował to słowem "Komedia" dodając dwa kciuki w dół.
Komedia👎👎 https://t.co/WNm7tWjcp3
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) January 4, 2025 Komentarzy nie brakuje, podobnie jak dyskusji o wyższości tenisa czy siatkówki nad wspinaczką sportową i innych w tym stylu. Nas, Polaków, potrafi poróżnić wiele rzeczy i spraw. Jak się okazuje, sport również, choćby jeżeli są to spory w gruncie rzeczy jałowe lub typowo akademickie. Nie lubię w nich nigdy brać udziału, bo nie doprowadzają do żadnej sensownej konkluzji."Najlepszego" nie wybierzemy
Trzeba na początku zaznaczyć, iż de facto głosujący kibice wybierają "najpopularniejszego" sportowca roku. Słowo "najlepszy" nie ma w tym wypadku zastosowania w praktyce a jednak wielu komentującym właśnie tak się ono kojarzy. Jak bowiem ocenić wyższość - czysto teoretycznie - Zmarzlika nad Bukowiecką (Kaczmarek) czy Lewandowskiego nad Niewiadomą. Czy umiejętności Oli Mirosław są aż tak większe i bardziej wartościowe od tych, które ma Szeremeta (też pojawiały się głosy, iż siódme miejsce w plebiscycie to dla niej zbyt niska pozycja)? No ludzie, litości!
Wiemy, iż oglądalność pojedynków Igi Świątek nijak się ma do oglądalności wspinaczki sportowej, bo tej drugiej praktycznie żadna telewizja nie pokazuje. Trudno jednoznacznie wskazać, co kieruje kibicami, iż głosują akurat na tego a nie innego sportowca (sportsmenkę). Może niekoniecznie najistotniejsza jest obecność w mediach. Ona decyduje na pewno o większej ilości sponsorów, ale o wygranej w plebiscycie popularności już niekoniecznie.
Mogą też na przykład doceniać całokształt, upór w dążeniu do celu, na korzyść Mirosław na pewno przemawia fakt, iż to jedyna, polska złota medalistka igrzysk w Paryżu. Może decydować ogólna sympatia albo jeszcze jakieś inne kryteria. Każdy z tysięcy głosujących ma swoje. Czy fantastyczny bieg Bukowieckiej na 400 metrów w Paryżu jest mniej wart od wygranej Igi we French Open?
Zawsze ktoś poczuje się pokrzywdzony
Takich pytań moglibyśmy mnożyć wiele, bez końca. Nie znajdziemy odpowiedzi, nie ustalimy na żadnych forach, kto jest "najlepszy" bo tego wskazać nie sposób. Różne są dyscypliny, różne imprezy, turnieje, wreszcie różni ludzie, zawsze ktoś będzie czuł się pokrzywdzony, niedoceniony, ale czy to jest powód do tego, aby dyskredytować innego, kto także przeszedł trudną drogę, zanim znalazł się na szczycie?
Jestem w stanie choćby zrozumieć Bońka, bo on prywatnie pewnie lubi tenisa, ale jest to tylko jego subiektywna ocena a może pisząc o "komedii" najzwyczajniej przesadza. Innemu, przeciętnemu Kowalskiemu, do gustu mogła przypaść bardziej rywalizacja na ścianie wspinaczkowej, a jeszcze ktoś może uznać biegaczkę Natalię za dziewczynę ratującą w zeszłym roku honor polskiej lekkiej atletyki.
Cieszmy się tym, co mamy!
Plebiscyty wszelkiej maści, nie tylko te sportowe, wygrywają ci najpopularniejsi, w danym momencie (roku) najbardziej doceniani albo tacy, którzy najbardziej pozytywnie zaskoczą kibica czy w ogóle widza siedzącego na kanapie.
Nie wdajcie się kochani w żadne takie jałowe i nikomu niepotrzebne dyskusje, cieszmy się, iż mamy tyle świetnych, sportowych osobowości, perełek, wzorów do naśladowania. Uszanujmy wyniki plebiscytu i... tyle. Tak naprawdę zwycięzcą jest każdy z nominowanych, jak i każdy, kto pokonuje dzięki sportowi, swoje słabości i rozwija się, ku uciesze właśnie nas, kibiców!
POLECAM:
- Portugalia - Polska 5:1. Po klęsce było selfie z Ronaldo (KOMENTARZ)
- Kto lepszy - Lewandowski czy Lato? Nie brnijmy w to! (KOMENTARZ)
- Igrzyska Olimpijskie Paryż 2024. Lennon, Ostatnia wieczerza, tylko... sportu mniej (KOMENTARZ)
Na biało-czerwonym szlaku, odcinek 7: Julia Szeremeta, Paweł Skrzecz i Krzysztof Kosedowski w Kielcach. Wideo Piotr Stańczak.