Jannik Sinner jest jednym z głównych faworytów do wygrania Wimbledonu. W czwartej rundzie czekało go starcie z Grigorem Dimitrowem. Bułgar nieoczekiwanie był zdecydowanie lepszy na korcie i wygrał dwa pierwsze sety 6:3, 7:5. Wydawało się zatem, iż lider rankingu ATP będzie miał ogromne problemy z odwróceniem losów rywalizacji, ale w trzeciej partii Dimitrow przeżył dramat.
REKLAMA
Zobacz wideo Wimbledon porwał Polaków! Tak bawią się nasi kibice
Grigor Dimitrow zmuszony do krecza. Roger Federer aż nie dowierzał
W czwartym gemie Bułgar nagle usiadł na korcie, chwytając się w okolice prawego mięśnia piersiowego. Widać było grymas bólu na jego twarzy, a po chwili pojawiła się pomoc medyczna. Niestety ostatecznie nie był w stanie kontynuować gry i musiał kreczować. Spotkanie z trybun oglądał legendarny Roger Federer. W pewnym momencie kamery pokazały jego reakcje na opisane wydarzenia. Jego mina mówi wszystko - Szwajcar nie dowierzał w taki koniec tej rywalizacji.
Dimitrow radził sobie znakomicie i był blisko wyeliminowania faworyzowanego rywala. Niestety odpadł w najgorszych możliwych okolicznościach. Bułgar po wszystkim zalał się łzami. To już piąty z rzędu turniej wielkoszlemowy, w którym musiał poddać mecz z powodu kontuzji. Poruszony sytuacją był także Sinner, który pomagał rywalowi w trakcie jego problemów zdrowotnych.
- Nie wiem, co powiedzieć. To świetny zawodnik i wszyscy widzieliśmy, co się dzisiaj wydarzyło. To świetny zawodnik i mój dobry przyjaciel, bardzo dobrze się rozumiemy i nie chcę widzieć go w takim stanie. Mam tylko nadzieję, iż gwałtownie wyzdrowieje. Miał pecha. To nie jest moje zwycięstwo - powiedział Włoch po meczu.
Tym samym Sinner awansował do ćwierćfinału. Tam zmierzy się z Benem Sheltonem. Mecz odbędzie się w środę.