Milik skreślony. "Nie ma już żadnej nadziei"

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Dramat Arkadiusza Milika trwa. Kiedy wydawało się, iż będzie powoli wracać do formy fizycznej po poważnej kontuzji, której doznał w towarzyskim meczu Polski z Ukrainą, przytrafiły się kolejne problemy zdrowotne. Jeden z ekspertów zajmujących się Serie A nie ma wątpliwości. Martwi się o przyszłość kariery Milika.
Arkadiusz Milik to jeden z największych pechowców w XXI-wiecznym polskim futbolu. W czerwcu doznał kontuzji w meczu z Ukrainą i przez to nie pojechał na mistrzostwa Europy. Do zdrowia nie wrócił do tej pory. W między czasie w jego klubie doszło do zmiany trenera.


REKLAMA


Zobacz wideo Roman Kosecki do dziś jest wielbiony w Hiszpanii i Turcji. "Jego zdjęcie wisiało obok Papieża"


Milik w odwrocie. Ekspert nie ma wątpliwości
Juventus Thiago Motty budowany jest póki co bez Milika. Napastnikiem numer jeden jest Dusan Vlahović, a istotną rolę odgrywa także wypożyczony z FC Porto Francisco Conceicao. To nie pierwszy raz, kiedy kontuzje zaprzepaszczają szanse polskiego napastnika na grę. W tym miejscu warto jednak zadać sobie pytanie nie tylko na temat powrotu do regularnych występów.


Czytaj także:


Kosecki zatrzymany przez policję. "Przetrzepali cały samochód"


Były piłkarz Udinese Piotr Czachowski, a w tej chwili ekspert stacji Eleven Sports w rozmowie z portalem WP Sportowe Fakty nie widzi wielkich nadziei dla Milika. Nie tylko jeżeli chodzi o grę dla Juventusu, ale w ogóle karierę na wysokim poziomie.
- Trudno mi zachować optymizm. Widziałem cień szansy, iż Arek wróci do rywalizacji, wejdzie kilka razy z ławki, wpisze się na listę strzelców i znowu usłyszy o nim świat. Taki scenariusz mógł wzbudzić zainteresowanie klubów z najlepszych pięciu lig świata. Niestety po kontuzji łydki nie ma już żadnej nadziei, ostatnia umarła. Obawiam się, iż kolejne mikro urazy są tylko kwestią czasu. Organizm po takiej przerwie i w pewnym wieku musi dać o sobie znać - komentuje.


Czytaj także:


Manchester City idzie na całość. 50 mln za kolegę reprezentanta Polski!


Ekspert nie ma wątpliwości, iż Juventus chciałby odzyskać chociaż część z sześciu milionów euro, które zainwestowano w transfer Milika. Czy mu się to uda?


- Może na 100 klubów znalazłby się jeden szalony prezes, który zaryzykowałby sprowadzenie Arka za takie pieniądze, w oparciu o jego przeszłość. Tylko te lata już dawno za nami, a po tak poważnej kontuzji nie ma żadnej gwarancji, iż nasz napastnik będzie kiedyś w stanie jeszcze zaskakiwać. Do tego dochodzi ryzyko następnych urazów - tłumaczy Czachowski.
Umowa Arkadiusza Milika wygaśnie w czerwcu 2026 roku. Milik to 73-krotny reprezentant Polski, w której barwach zdobył do tej pory 17 goli.
Idź do oryginalnego materiału