Mateusz Bogusz jest jednym z największych objawień tego sezonu na amerykańskich boiskach. Piłkarz Los Angeles FC w trwających rozgrywkach wystąpił w 43 meczach i strzelił 19 goli. Ponadto zanotował także dziewięć asyst. Był czas, kiedy kibice mocno dopraszali się o to, by Bogusz otrzymał powołanie do reprezentacji Polski. I to rzeczywiście nastąpiło podczas wrześniowego zgrupowania. 23-latek otrzymał szansę występu w meczu z Chorwacją, gdzie nie zebrał pochlebnych opinii.
Bogusz pięknie zakończył akcję
Niewiele osób jednak spodziewało się tego, iż Michał Probierz zrezygnuje z tego zawodnika po jednym nieudanym występie. Pojawiały się opinie, w których eksperci rozumieli, iż w debiucie w seniorskiej kadrze mógł Boguszowi przytrafić się słaby mecz. W październiku na zgrupowaniu reprezentacji Polski jednak go nie oglądamy.
W tym samym czasie realizowane są rozgrywki w USA. W spotkaniu Los Angeles FC z Vancouver Whitecaps Bogusz wpisał się na listę strzelców już w 34. sekundzie, potwierdzając, iż potrafi naprawdę wiele. Po udanej walce z obrońcą ekipy przeciwnej pięknym strzałem z ostrego kąta nie dał szans na skuteczną interwencję bramkarzowi. Polak delikatnie podciął piłkę i posłał ją obok golkipera. Nagranie z tej sytuacji można zobaczyć poniżej.
Bogusz ze sporym wkładem w zwycięstwo
Choć pierwszy gol padł w ostatnim meczu w Vancouver bardzo szybko, to później do końca spotkania fani zgromadzeni na stadionie i przed telewizorem oglądali tylko dwa trafienia. Gospodarze byli w stanie wyrównać, ale ostatnie słowo należało do zespołu z Los Angeles.
W trzeciej minucie doliczonego czasu gry na listę strzelców wpisał się Ilia Sanchez, rezerwowy Los Angeles FC. Bogusz natomiast ponownie miał spory wpływ na swój zespół i to choćby dzięki niemu LA FC zajmuje drugie miejsce w tabeli Konferencji Zachodniej MLS z dorobkiem 61 punktów w 33 rozegranych meczach.