
Czołowy zawodnik wagi średniej UFC Michał Oleksiejczuk najprawdopodobniej nie zawalczy już w tym roku w oktagonie największej organizacji MMA na świecie. Polak sam przedstawił kibicom swoją sytuację kontraktową.
Michał Oleksiejczuk debiutował w UFC w 2017 roku, gdy zmierzył się z Khalilem Rountree Jr., ale wynik walki zmieniono na „no contest” z powodu problemów dopingowych. Po zawieszeniu powrócił do oktagonu i pokonał Giana Villante’s przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie, a następnie poddał Gadzhimuradę Antigulova.
W kolejnych starciach poniósł porażki przez poddania od Ovince’a Saint Preux i Jimmy’ego Crute’a. Po tych niepowodzeniach przeniósł się do kategorii średniej (middleweight), gdzie odbudowywał pozycję, zwyciężając nad Modestasem Bukauskasem i Cody’m Brundage’em.
W 2023 roku zmierzył się z Caio Borralho, przegrywając przez duszenie w drugiej rundzie, ale odbił się zwycięstwem nad Chidi Njokuani przez ground and pound w pierwszej rundzie. W marcu 2024 roku przegrywał z Michelem Pereirą przez poddanie, a następnie w czerwcu 2024 uległ Kevinowi Hollandowi przez armbar – mimo iż chwilę wcześniej posłał go na deski.
W sierpniu 2024 stoczył walkę z Sharabutdinem Magomedovem i przegrał na punkty, w walce biorącej udział w przyznaniu nagrody „Fight of the Night”. W kwietniu 2025 w UFC 314 zmierzył się z Sedriquesem Dumasem i zwyciężył przez techniczny nokaut w pierwszej rundzie.
Jego najnowsza walka odbyła się 16 sierpnia 2025 na UFC 319, gdzie pokonał Geralda Meerschaerta przez TKO w pierwszej rundzie, co potwierdziło, iż pomimo trudniejszego okresu przez cały czas potrafi kończyć pojedynki efektownie.
- ZOBACZ TAKŻE: Nie dojdzie do walki Pawlak vs. Kuberski! Obóz Piotra żądał kosmicznych pieniędzy
Michał Oleksiejczuk już nie zawalczy w tym roku. Sam ogłasza: No chyba że…
Teraz „Husarz” sam przedstawił kibicom swój plan na najbliższe miesiące. I z wiadomości, którą opublikował na portalu X wynika, iż już w tym roku w oktagonie UFC nie zawalczy:
„Jeszcze chwila i mój brat wyjeżdża na camp do Brazylii. Pomagam mu na miejscu w przygotowaniach, ale nie lecę z nim tym razem. Raczej zostaje w domu do końca roku, no chyba iż będzie jakieś zastępstwo z rankingowym przeciwnikiem.”
Jeszcze chwila i mój brat wyjeżdża na camp do Brazylii. Pomagam mu na miejscu w przygotowaniach, ale nie lecę z nim tym razem. Raczej zostaje w domu do końca roku, no chyba iż będzie jakieś zastępstwo z rankingowym przeciwnikiem. 😳🤩💵💵💵💵💵 pic.twitter.com/qLR7oUcgsQ
— Michal Oleksiejczuk (@oleksiejczukufc) October 14, 2025A Wy jak myślicie, czy coś w jego sprawie może się zmienić? Czy Michał Oleksiejczuk zostanie przekonany na jeszcze jedną walkę w tym roku?