Miasto wrzuca fortunę w studnię bez dnia. Prezydent się tłumaczy

4 godzin temu
Gezet Stal Gorzów drugi rok z rzędu walczy o przetrwanie i wygląda na to, iż przynajmniej na razie misja zakończy się powodzeniem. W ratowanie klubu ponownie mocno zaangażowało się miasto. I to do tego stopnia, iż niektóre osoby niepochlebnie wypowiadają się na temat włodarzy. Teraz prezydent Gorzowa zabrał głos.Gezet Stal Gorzów to 9-krotny drużynowy mistrz Polski na żużlu. Zespół, który jeszcze w 2022 roku był o krok od zdobycia mistrzostwa kraju (przegrana 88:92 w dwumeczu finałowym z Motorem Lublin), teraz walczy o przetrwanie. W październiku poprzedniego roku na jaw wyszły ogromne długi klubu. Ostatecznie nowy zarząd z prezesem Dariuszem Wróblem do spółki z miastem i sponsorami uratowali sytuację. Teraz wcale dużo lepiej nie jest i znów do akcji wkroczyli samorządowcy.
REKLAMA






Zobacz wideo

Ranking kiełbasek żużlowych, czyli gdzie na żużlu warto zjeść



Prezydent Gorzowa się tłumaczy. "Sytuacja zero-jedynkowa"Aby spełnić wymogi licencyjne, Stal Gorzów - podobnie jak wszystkie inne kluby - musi do końca października uregulować wszystkie zaległości wobec zawodników. W poprzednim roku gorzowianie zdążyli rzutem na taśmę, a tym razem również ma to nastąpić.W mieście panują głosy, iż politycy lekką ręką wydają pieniądze na żużel, a jest też przecież wiele innych potrzeb. Na głosy oburzenia odpowiedział prezydent Gorzowa Jacek Wójcicki.- choćby ci, którzy dzisiaj uważają, iż miasto za bardzo angażuje się w pomoc dla Stali, uświadomią sobie, iż sytuacja, w której byliśmy była zero-jedynkowa. Albo miasto podeprze klub poręczeniem kredytu i uratuje 80 lat historii Stali, albo klub ogłosi upadłość - podkreślił Wójcicki w "Radiu Zachód".Stal Gorzów ma 9 mln złotych długu. Ile pieniędzy dołoży miasto?Obecnie Stal Gorzów ma 9 milionów złotych długu. Wójcicki poinformował, iż poręczenie miasta wyniesie około 4 mln zł, a to maksymalna kwota dopuszczona przez uchwałę Rady Miasta. Resztę zadłużenia pokryli udziałowcy.


- Część udziałowców zdecydowała się nie na poręczenie, ale na zakup akcji. Włożyli swoje pieniądze wprost na spłatę zobowiązań. To daje gwarancję mieszkańcom, iż nie tylko miasto bierze na siebie odpowiedzialność - dodał prezydent Gorzowa.Już wcześniej miasto wspomogło klub kwotą w wysokości 2,5 mln złotych. - Jestem przekonany, iż jutro wszystkie zobowiązania klub pokryje. Dzięki temu te 2,5 mln zł, które miasto wcześniej zainwestowało, będą uratowane - zapewnił Wójcicki.Dla niektórych Stal jest studnią bez dna. Miasto dokłada kolejne pieniądze, by nie stracić tych wcześniej wyłożonych. Potężne problemy finansowe klubu sprawiły, iż coraz trudniej dysponować mu także odpowiednim składem w najwyższej klasie rozgrywkowej.Wystarczy wspomnieć, iż w okresie 2025 Stal Gorzów zajęła 7. miejsce w PGE Ekstralidze. O utrzymanie w elicie musiała walczyć w barażach z Abramczyk Polonią Bydgoszcz. W sportowej walce 9-krotni mistrzowie kraju okazali się lepsi.
Idź do oryginalnego materiału