Messiemu kompletnie odcięło prąd. O włos od wielkiego skandalu

5 godzin temu
Niedzielny wieczór 29 czerwca (czasu polskiego) okazał się niezwykle przykry dla Leo Messiego. Jego Inter Miami odpadł w 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata. Zespół z Florydy został rozbity 0:4, a w dodatku przez były klub Argentyńczyka, czyli PSG. Fani w mediach społecznościowych wychwycili pewne bardzo brzydkie zachowanie Messiego po przegranym pojedynku indywidualnym z jednym z rywali. Miał wiele szczęścia, bo centymetry dzieliły go od czerwonej kartki i skandalu.
Starcie Interu Miami z PSG awizowano jako wielki hit 1/8 finału Klubowych Mistrzostw Świata z uwagi oczywiście na Leo Messiego. Argentyńczyk jest w tej chwili gwiazdą w USA, ale wcześniej spędził dwa sezony w stolicy Francji. Niezbyt udane sezony, bo choć oczywiście na krajowym podwórku PSG dominowało, tak Ligi Mistrzów wygrać się nie udało mimo obecności takich gwiazd jak Messi, Neymar i Kylian Mbappe. Paradoksalnie dokonali tego dopiero w minionym sezonie, gdy cała wspomniana trójka zdążyła już opuścić Paryż.


REKLAMA


Zobacz wideo Moura Pietrzak: Globalne firmy inwestują w kobiecą piłkę, a polskie już nie


PSG gwałtownie sprało Inter Miami. Messi był bezradny
Niemniej na samym boisku zamiast hitu obejrzeliśmy spotkanie gołych czterech liter z batem. PSG jeszcze przed przerwą wpakowało Interowi cztery gole. Choć adekwatnie to trzy, bo jednego amerykański zespół wbił sobie sam. W drugiej połowie paryżanie już spokojnie kontrolowali wynik, a Inter nie był w stanie nic zdziałać. Włącznie z Messim, z którego po meczu wręcz drwił dziennik "L'Equipe". Jak się okazuje, dla Argentyńczyka mogło się to wszystko skończyć jeszcze gorzej. Fani w mediach społecznościowych wychwycili moment, w którym gwiazdor kompletnie stracił głowę i próbował pozbawić jej rywala.


Tak Messi zareagował na przegrany pojedynek. Kilka centymetrów niżej i byłby skandal
Tym rywalem był Vitinha. Portugalczyk bez kłopotu wygrał pojedynek z Messim, nie dając odebrać sobie piłki. Argentyńczyk na sam koniec tego starcia mocno zamachnął się ręką, która albo minimalnie minęła, albo co najwyżej musnęła głowę pomocnika PSG. Gwiazdor Interu miał w tej sytuacji mnóstwo szczęścia. Gdyby trafił nieco niżej, bardziej bezpośrednio w głowę rywala, ten bez wątpienia padłby jak rażony piorunem, a Messi za coś takiego spokojnie mógłby dostać czerwoną kartkę.


Vitinha jednak nie zareagował i to sprawiło, iż Argentyńczyk nie otrzymał choćby żółtego kartonika. Mimo to nagrania ze zdarzenia gwałtownie obiegły Internet, a posty z tym wideo na portalu X mają setki tysięcy wyświetleń. W niektórych wypadkach choćby ponad milion.
Idź do oryginalnego materiału