Media: Wielkie pieniądze za gwiazdę Rakowa. Chce go klub z Ligi Mistrzów

3 godzin temu
Jonatan Braut Brunes naciskał na transfer z Rakowa Częstochowa i chwilowo nie był częścią pierwszego składu wicemistrza Polski. Wydawało się, iż sytuacja Norwega została już wyjaśniona, bo wystąpił w czwartkowym meczu z Ardą Kyrdżali, ale podobno temat jego odejścia wciąż może być aktualny. Dziennikarz Grzegorz Rudynek twierdzi, iż znalazł się klub, który jest w stanie wyłożyć za 25-latka choćby 5 milionów euro.
Norweski napastnik w ostatnim czasie podpadł kibicom Rakowa Częstochowa. W sierpniu ominął trzy mecze, zgłaszając w międzyczasie klubowi problemy ze "złym samopoczuciem" i brak gotowości do gry. Żadną tajemnicą było jednak to, iż Brunes chciałby odejść z polskiego zespołu i stara się wywrzeć na władzach wicemistrza Polski dodatkową presję. "Jemu się pomyliło, iż jest Haalandem" - komentował tę sprawę oburzony Mateusz Borek.


REKLAMA


Zobacz wideo Na co stać reprezentację Polski kobiet na Euro? Możejko: Sukcesem będzie zbudowanie fundamentu na przyszłość


Brunes jednak odejdzie? Nowe informacje ws. napastnika
W środę na temat Norwega szerzej wypowiedział się Marek Papszun. - Sytuacja Brunesa jest wyjaśniona. Wyjaśniliśmy to w szatni, Brunes jest w kadrze, będzie traktowany jak normalny zawodnik. Prosiłbym kibiców o takie samo podejście. Zaczynamy od zera i razem pchamy ten wózek - mówił wówczas trener Rakowa Częstochowa.
Kolejnego dnia Brunes wystąpił w meczu czwartej rundy kwalifikacji Ligi Konferencji z Ardą Kyrdżali, spędzając na boisku nieco ponad pół godziny. Wydawało się zatem, iż wszelkie spekulacje transferowe dobiegły końca i Norweg będzie zawodnikiem Rakowa przynajmniej do zimowego okienka. Co innego twierdzi jednak Grzegorz Rudynek z "Przeglądu Sportowego".
- Jonatan Braut Brunes jednak odejdzie z Rakowa? Słyszę, iż graczem mocno interesuje się Slavia Praga, która jest gotowa za niego dać z bonusami 5 mln. Sam piłkarz ma być na tak, kusi go perspektywa Ligi Mistrzów i przypomina, iż miał mieć obiecaną zgodę na transfer w przypadku dobrej oferty - napisał dziennikarz na portalu "X".
ZOBACZ TEŻ: Wielki powrót Goncalo Feio? Klub z Ekstraklasy "nawiązał kontakt"
Według "Transfermarkt" norweski napastnik jest warty 3.5 miliona euro, więc taka oferta Slavii Praga, aktualnego mistrza kraju i uczestnika kolejnej edycji Ligi Mistrzów, może być dla wicemistrza Polski bardziej niż zadowalająca. niedługo przekonamy się, czy Raków Częstochowa faktycznie pozwoli odejść jednemu ze swoich najlepszych piłkarzy.
Idź do oryginalnego materiału