We wtorek, 3 czerwca 2025 roku gościem dziennikarza Dawida Dobrasza w programie Meczyków na YouTube był właściciel Lecha Poznań, Piotr Rutkowski. Prezes Kolejorza podczas rozmowy m.in. podsumował ostatni mistrzowski sezon 2024/2025, opowiadał o transferach czy zdradził plany na kolejne rozgrywki 2025/2026.
O TRUDNYM MOMENCIE I MISTRZOSTWIE
– „Sytuacja po Wrocławiu była ciężkim momentem, rozczarowanie po meczu ze Śląskiem było olbrzymie, każdy pracownik Lecha sporo zainwestował w siebie tych emocji, dużo wymagał, a my przegraliśmy. Ja w Lechu taką sytuację przeżyłem nie po raz pierwszy, w mistrzowskim sezonie na 100-lecie przecież też straciliśmy prowadzenie w Ekstraklasie. Wiedzieliśmy, iż my po porażce ze Śląskiem musimy powstać, musimy się podnieść i ruszyć do ataku, bo wiedzieliśmy, iż rywal także zacznie tracić punkty.”
– „Zdobyliśmy mistrzostwo, ale nie na moich warunkach. Zdobyliśmy mistrzostwo dzięki strategii, na strategię pracowało wielu ludzi, pracowali nad nią moi współpracownicy. Zdobyliśmy mistrzostwo, bo realizowaliśmy plan, więc nie można mówić, iż to mistrzostwo jest na moich warunkach. Każdy pracownik klubu wiedział o tym, jak zdobyć to mistrzostwo i mógł dołożyć swoją cegiełkę.”
– „Po mistrzostwie otrzymałem sms-a od Maćka Skorży z gratulacjami i półżartem napisałem do niego – wreszcie udało nam się od Ciebie oduzależnić. Żeby zdobyć tytuł, musi wiele rzeczy współgrać. W zeszłym sezonie wszystko działało, dlatego zdobyliśmy tytuł. Akademia dostarczyła młodych zawodników, którzy musieli udźwignąć presję, kadra była mocna, w dodatku wypalił sztab trenerski. Był trener, który realizował nasz sposób grania, dominowaliśmy z piłką przy nodze, byliśmy też w topie ligi jeżeli chodzi o fizyczność. Rok temu to w ogóle nie funkcjonowało.”
– „Mistrzostwo spowodowało stratę w wysokości 11 milionów złotych. My o tym wiedzieliśmy. Mamy wyższe przychody z bonusów, z frekwencji, ale mamy też większe koszty. Niestety kończymy ten sezon stratą 2 rok z rzędu, jednak tak na to nie patrzymy, bo patrzymy na to przez pryzmat 5 lat. Kiedyś musimy jednak zakończyć sezon na plusie, mistrzostwo jest szansą, by odbić się finansowo po 2 latach straty. Po mistrzostwie była premia dla sztabu, dla piłkarzy czy dla pracowników. Lubię płacić premie po sukcesach i oby za rok było tak samo.”
O SEZONACH PO MISTRZOSTWACH
– „Każdy sezon po mistrzostwie był inny. Trzy lata temu opuścił nas trener, dziś obecny trener już szykuje się do kwalifikacji Ligi Mistrzów. Trzy lata temu mieliśmy trudny start w Ekstraklasie przez zmianę trenera, John van den Brom przyszedł 2 tygodnie przed Karabachem, zmienił system pracy, ale miał udany sezon. Rozegraliśmy wtedy mnóstwo meczów, szczególnie jesienią 2022 żaden inny klub nie rozgrywał tyle spotkań co my.”
– „Pamiętamy o sytuacji po sezonie 2014/2015, jesteśmy teraz czujni. 10 lat temu wydawało mi się, iż będziemy dominować, ale nic tak nie uczy pokory jak piłka nożna. 10 lat temu sezon kończyliśmy w czerwcu i gwałtownie zaczynaliśmy kolejny, byliśmy wtedy zmęczeni, wypaleni i w październiku mieliśmy problemy. Dziś klub jest inny niż 10 lat temu, mamy dużo pokory w klubie, kibice też musieli wiele przecierpieć, wszyscy w Lechu wiele przeżyliśmy, więc pokora pozwoli nam zachować czujność. w tej chwili mamy kręgosłup, są u nas zawodnicy, którzy przeżyli mistrzostwo sprzed 3 lat, zatem każdy wie, jak wejść w sezon po zdobyciu tytułu. Ci zawodnicy wiedzą o tym, iż start będzie trudny i trzeba się dobrze przygotować. Jesteśmy czujni, ale wiemy o tym, iż trzeba zrobić swoje.”
– „Musimy wzmocnić zespół i poczekać na kontuzjowanych piłkarzy. Musimy konsekwentnie realizować plan, który dał nam mistrzostwo, sztab już wyciąga wnioski, bo w poprzednim sezonie też były popełnione błędy. Jesteśmy świadomi, iż mistrzostw mogło być więcej, tych Pucharów Polski w ostatnich latach powinno być więcej. Niemniej fundamenty są silniejsze niż parę lat temu, Lech to teraz potwór w lidze, trzeba się z nim liczyć. Każdy wie, iż przy Bułgarskiej nie gra się łatwo, Lech to mocny klub w Ekstraklasie i w kolejnych sezonach na pewno tak będzie.”
O TRANSFERACH
– „Takiego okna jak zimą w okresie 2021/2022 nie dało się zaplanować, wtedy były okazje w postaci Dawida Kownackiego i Tomasza Kędziory. Czasem trzeba gwałtownie działać, być zdeterminowanym na rynku. Z determinacją podeszliśmy do zimowego okienka transferowego 2025, działaliśmy gwałtownie i udało nam się trafić z transferami. Mamy filtry w skautingu, współpracujemy z działem naukowym, dzięki temu mogliśmy gwałtownie podejmować decyzje.”
– „Nie możemy tym razem czekać na transfery do sierpnia jak czekaliśmy na Patrika Walemarka, bo w sierpniu może już być po pucharach. Musimy robić transfery na naszych zasadach, robić je konsekwentnie i realizując plany transferowe. Mamy dokładnie określone profile na danych pozycjach i musimy ściągać piłkarzy pasujących do nas.”
– „Jest kilka pozycji, które musimy wzmocnić i musimy to zrobić. Czas transferów jest ważny, ale my musimy mieć piłkarzy, których naprawdę chcemy. Rasmus Carstensen wie na co stać Lecha, widział fetę mistrzowską, ale zatrzymanie go będzie trudne. Pomógł nam dużo wiosną, jednak przegrał rywalizację z Joelem Pereirą. Obsadzenie każdej pozycji takimi zawodnikami, którzy rywalizują jest bardzo dobre. Nie zamykamy się Carstensena, ale już szukamy alternatywy. Pozostanie Rasmusa szacujemy jako mało prawdopodobne, więc skauting już szuka opcji, musimy mieć alternatywy.”
– „Mario Gonzalezowi skończyło się wypożyczenie i jego szanse na pozostanie są małe. Niczego nie mogę jednak wykluczyć, pewnych rzeczy nie da się zaplanować. Gonzalez nie pokazał pełni swoich możliwości, ma super mental, zobaczymy jaką będziemy mogli ściągnąć alternatywę. Natomiast Bryan Fiabema rok temu trafił tu jako trzeci napastnik, wiedział o tym, gdzie przychodzi. Dużo wymagam od piłkarzy, którzy mają wysokie kontrakty, a Fiabema to młody zawodnik, który przyszedł tylko do rywalizacji. Fiabema był gotowy na treningach, pracował podczas zajęć, mało nas kosztował, Bryan wypadł średnio, choć trzeba pamiętać, iż nie grał na swojej nominalnej pozycji. Nie bronię go, bo powinien mieć lepsze liczby.”
– „Zobaczymy latem, jak skonfigurujemy środek obrony. Nie mamy tam wakatów, zobaczymy czy będa okazje na rynku. Alex Douglas nie odejdzie, Antonio Milić to samo, z pierwszej jedenastki tego lata może odejść tylko jeden piłkarz. Wakat mamy na lewej obronie, zobaczymy na rynku, kto będzie dostępny. Za to w środku pola poza Afonso Sousą wszyscy zostają, jest także Sammy Dudek i paru piłkarzy z akademii, którzy otrzymają szansę podczas przygotowań. Dino Hotić w końcówce sezonu mocno nam pomógł, choć oczywiście kontuzje spowodowały jego wskoczenie do składu.”
– „Afonso Sousa to mimo wszystko młody zawodnik, już wcześniej były za niego oferty, które odrzuciliśmy, bo Sousa nie dawał nam jeszcze wtedy maksa. Dziś Afonso czuje, iż to ten moment, chce odejść, ma swoje marzenia, a my zobaczymy, co będzie. Musimy być przygotowani na jego transfer. Za pieniądze z jego transferu możemy kupić 3 innych piłkarzy. Jest zainteresowanie tym piłkarzem, a ja jestem przekonany, iż możemy dostać za niego więcej niż 5 mln euro. Jego pozostanie w Lechu na rundę jesienną oceniam jako małe, musimy już mieć alternatywy.”
– „Szukamy piłkarzy na 5-6 pozycji co nie oznacza, iż sprowadzimy aż tylu zawodników. Wszystko zależy od tego, kogo znajdziemy na rynku. Na skrzydłach zawsze staramy się mieć 4 piłkarzy + jednego dodatkowego, Kornel Lisman jest tym piątym zawodnikiem, zobaczymy czy wskoczy na pozycję numer 4. jeżeli zakwalifikujemy się do pucharów, to będzie sporo grania do grudnia. My o tym wiemy.”
O ALIM GHOLIZADEHU
– „Zobaczymy, co z Alim Gholizadehem, czy przedłużymy z nim kontrakt. Sytuacja jest trochę inna od np. Afonso Sousy, piłkarz jest coraz starszy, a wiek odgrywa jakąś rolę. Nie mówię nie, jesteśmy otwarci, ale zobaczymy. Na razie jest za wcześnie o tym, by mówić o nowej umowie dla Aliego Gholizadeha.”
– „Rok temu kluby irańskie wyczuły, iż Aliemu u nas nie idzie, wtedy zaczęły przychodzić oferty z irańskich klubów i to z kilku, które zaczęły się licytować. Mieliśmy szansę odzyskać pieniądze wydane na Gholizadeha, w klubie były różne zadania, zastanawialiśmy się, co z nim zrobić. Cały czas opieraliśmy jednak decyzje z danych skautingu, Ali był najlepiej ocenionym zawodnikiem przez nasz skauting. Długo znaliśmy Aliego Gholizadeha, skauci znali go bardzo dobrze, więc postanowiliśmy zostawić go w Lechu, by doszedł przede wszystkim do formy fizycznej.”
O POWROCIE WYCHOWANKÓW
– „W każdym okienku jest możliwy powrót wychowanków do Lecha Poznań, ponieważ taką mamy wizję. To istotny element w budowie silnej kultury klubu, mamy kontakt z wychowankami, jednak sporo musi się spełnić, abyśmy wykorzystali te szanse. Przed każdym okienkiem są pytania do wychowanków, co planują? co robią? itp. Dawid Kownacki w tym momencie jest dla nas za drogi, nie widzę też szans, aby udało się ściągnąć Karola Linettego. Nie mówię jednak całkowicie nie, być może w sierpniu okno pogodowe dla nas otworzy się. Wychowankowie wiedzą o tym, iż nie wrócą do nas, gdy będą mieli 35 lat, ostatnio mówiłem o tym Jakubowi Moderowi, nie potrzebujemy człapaków na boisku. Monitorujemy wszystkich wychowanków, co robią życząc im sukcesów.”
Całą rozmowę Dawida Dobrasza z Piotrem Rutkowskim na kanale Meczyki.pl na YouTube można obejrzeć poniżej:
Śmietnik Kibica – (komentuj nie na temat)