W ostatnich tygodniach wokół Lechii Gdańsk dzieje się sporo. Klub miał zawieszoną licencję na drugą część sezonu Ekstraklasy w związku z niespełnianiem nadzoru finansowego. Ostatecznie udało się odzyskać licencję. Poza tym regularnie pojawia się wątek zaległości w pensjach, nie tylko w kontekście piłkarzy, ale też członków sztabu szkoleniowego. Poza tym Lechia nie spłaciła zaległości Ruchowi Chorzów za transfer Tomasza Wójtowicza. 14 lutego br. jednak ogłosiła, iż należności zostały uregulowane.
REKLAMA
Zobacz wideo Co dalej ze Szczęsnym? Wielki mecz, a zaraz emerytura?
Czytaj także:
O 3:25 Hiszpanie ogłosili, co z Lewandowskim. Wszystko jasne
- Po tym jak licencja Lechii była zawieszona, liczyłem, iż odzyskam swoje pieniądze, ale tak się nie stało. Czekam na następną komisję licencyjną. To kwota ponad stu tysięcy złotych. Jednak jaka by nie była, to ja swoją pracę wykonałem adekwatnie. Celem był awans do Ekstraklasy i to zrealizowaliśmy - ujawnił Rafał Rajzer, jeden z członków sztabu szkoleniowego Szymona Grabowskiego w Lechii.
W ostatnich dniach w sieci pojawiły się wieści, iż grupa inwestorów ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii chciałaby przejąć Lechię. Przedstawicielką tej grupy jest Kinga Strogoff, właścicielka skupu złomu działającego w USA, która jest Amerykanką, ale ma polskie korzenie. "Klub absolutnie nie prowadzi żadnych rozmów dotyczących zmian właścicielskich, a powtarzające się doniesienia nie mają potwierdzenia w rzeczywistości" - odpowiedziała Lechia.
Czytaj także:
Probierz poleciał do Włoch na mecz Polaków. Nie tego się spodziewał
Lechia Gdańsk przechodzi kolejny poziom. "Uniwersum Ekstraklasy"
jeżeli Lechii brakowało problemów, to teraz nowe informacje przekazał Piotr Potępa z igol.pl. Okazuje się, iż piłkarze Lechii składają się po 100 złotych miesięcznie każdy, by magazynierzy mogli zatankować busa, którym wiozą sprzęt dla zawodników. "Uniwersum Lechii Gdańsk w rękach Paolo Urfera jest nie do podrobienia" - czytamy we wpisie dziennikarza.
Zobacz też: Rywal Szczęsnego ma odejść z Barcelony! Już rozmawiał z gigantem
"Może jeszcze niech płacą Lechii za ten zaszczyt gry w ekstraklasie, zamiast dostawać wynagrodzenia", "miasto zadowolone, na VIP-ach jedz, pij i popuszczaj pasa", "o Chryste Panie... masakra", "uniwersum Ekstraklasy" - piszą kibice w mediach społecznościowych. Na razie sam klub nie odniósł się do tych doniesień i ich nie sprostował.
Po 24 meczach Lechia Gdańsk zajmuje przedostatnie miejsce w lidze z 21 punktami i traci jeden do Zagłębia Lubin, który znajduje się tuż nad strefą spadkową. W kolejnym spotkaniu Lechia zagra na wyjeździe z Radomiakiem Radom. Ten mecz odbędzie się w piątek o godz. 18:00.