Już od 2020 roku Superpuchar Hiszpanii rozgrywany jest rokrocznie w Arabii Saudyjskiej. Hiszpańska federacja przeniosła rozgrywki poza kraj rzecz jasna w celach zarobkowych i nie zmieni się to przynajmniej do 2029 roku (mówi się o choćby 300 mln euro dla Hiszpanów). Zresztą format Superpucharu Hiszpanii, czyli półfinały, a następnie finał, też jest taki, a nie inny, by móc więcej zarobić.
REKLAMA
Zobacz wideo Życiowy wynik Pawła Wąska! Absolutny thriller w finale TCS
Barcelona przed prawdziwym wyzwaniem
Dla FC Barcelony saudyjska rywalizacja będzie bardzo ważnym testem formy, która jak dobrze wiemy, pod koniec 2024 roku zdecydowanie nie była taka, jakiej życzyliby sobie fani oraz sami zawodnicy. Katalończycy poprawili już sobie nieco humory wygraną w Pucharze Króla. Przy czym ogranie 4:0 czwartoligowego Barbastro nie jest tak naprawdę żadnym wyznacznikiem siły. Mecz półfinałowy Superpucharu z Athletikiem Bilbao to już z kolei inna historia. W lidze 24 sierpnia w Barcelonie lepsi byli Katalończycy, wygrywając 2:1 (zwycięski gol Lewandowskiego w 75. minucie).
Szczęsny z kolejną szansą? Hiszpańskie media bez dobrych wieści
Jakim składem na mecz wyjdzie zespół Hansiego Flicka? Największe hiszpańskie oraz katalońskie dzienniki są prawie w pełni zgodne co do wyborów niemieckiego szkoleniowca. Na nieszczęście dla Wojciecha Szczęsnego. Polak zadebiutował w Barcelonie przeciwko wspomnianemu UD Barbastro. Spisał się solidnie, ale nie miał też praktycznie nic do roboty. Niektórzy kibice i eksperci zastanawiali się, czy nasz rodak nie otrzyma kolejnej szansy w przeciwko Athletikowi. Jednak dzienniki "Mundo Deportivo", "Marca", "AS" i "Sport" są zgodne, iż w Dżuddzie wystąpi znów Inaki Pena.
- Pena wróci do wyjściowego składu, zastępując Szczęsnego. Choć istnieje niewielka możliwość, iż Flick pozwoli mu podtrzymać ciągłość, jako iż w La Liga oraz Lidze Mistrzów Pena przez cały czas ma niepodważalną pozycję - pisze "Sport". - Byłoby to dziwne, gdyby Szczęsny nagle znów pojawił się w wyjściowym składzie - dodaje "AS". Robert Lewandowski z kolei jest w pierwszym składzie każdego z dzienników.
Lewandowski bez zmian. Powrót Yamala?
Jedyne rozbieżności pojawiają się w przypadku Gaviego i Lamine'a Yamala. Tego pierwszego, w przeciwieństwie do pozostałej trójki, w składzie nie widzi "Marca", zastępując go Pablo Torre. Co do Yamala, który wrócił już do zdrowia po urazie kostki, "Mundo Deportivo", "Marca" oraz "AS" nie mają wątpliwości, iż zagra on od pierwszej minuty. Tym razem wyłamał się jedynie "Sport". Tamtejsi dziennikarze zamiast 17-latka widzą w składzie Fermina Lopeza. Mecz FC Barcelona - Athletic Bilbao rozpocznie się w środę 8 stycznia o 20:00 na stadionie w Dżuddzie.
Skład FC Barcelony na mecz z Athletic Bilbao wedle dziennika "AS": Pena - Kounde, Cubarsi, Martinez, Balde - Casado, Pedri, Gavi - Yamal, Lewandowski, Raphinha
Skład FC Barcelony na mecz z Athletic Bilbao wedle dziennika "Marca": Pena - Kounde, Cubarsi, Martinez, Balde - Casado, Pedri, Pablo Torre - Yamal, Lewandowski, Raphinha
Skład FC Barcelony na mecz z Athletic Bilbao wedle dziennika "Sport": Pena - Kounde, Cubarsi, Martinez, Balde - Casado, Pedri, Gavi - Raphinha, Lewandowski, Fermin
Skład FC Barcelony na mecz z Athletic Bilbao wedle dziennika "Mundo Deportivo": Pena - Kounde, Cubarsi, Martinez, Balde - Casado, Pedri, Gavi - Yamal, Lewandowski, Raphinha