- Jak zawsze, biorę pełną odpowiedzialność na siebie. Poprosiłem o spotkanie z zarządem - dziś wieczorem albo najpóźniej w piątek rano. jeżeli niektóre rzeczy się nie zmienią, będziemy dalej cierpieć, a tego nie chcę - deklarował Edward Iordanescu na konferencji prasowej po porażce 1:2 z Pogonią Szczecin w Pucharze Polski. Niemal pewne stało się, iż Rumun straci posadę, bo Legia Warszawa pod jego wodzą spisywała się fatalnie. I ten scenariusz potwierdził się już następnego dnia. - Spotkaliśmy się z trenerem Iordanescu i wspólnie zdecydowaliśmy o zakończeniu współpracy - informował Michał Żewłakow. Teraz pojawia się pytanie: to zastąpi Iordanescu?
REKLAMA
Zobacz wideo Artur Szpilka o Wiśle Kraków: Drużyna z Żurawskim, Cantoro i Frankowskim to była ekipa!
Były trener Radomiaka Radom w Legii Warszawa? Dziennikarz ujawnia. "Rozmowy się odbyły"
Tymczasowym trenerem został Inaki Astiz. I to on poprowadzi drużynę w starciu z Widzewem Łódź, które zaplanowano na najbliższą niedzielę. Ale co dalej? Wystartowała już giełda nazwisk potencjalnych następców Iordanescu. W gronie kandydatów wymienia się m.in. Nenada Bjelicę, który aktualnie pozostaje na bezrobociu, a ma doświadczenie w Polsce. Prowadził Lecha Poznań. Teraz jednak pojawiło się kolejne nazwisko. Ba, ten szkoleniowiec jeszcze do wczoraj oficjalnie pracował w ekstraklasie.
Mowa o Joao Henriquesie, który od stycznia do 30 października 2025 był pierwszym trenerem Radomiaka Radom. Portugalczyk stracił tę posadę, a jego miejsce zajął jego rodak, a zarazem dość kontrowersyjna postać, Goncalo Feio. Wydaje się jednak, iż długie bezrobocie mu nie grozi. Jak informuje dziennikarz Rudy Galetti, Henriques znalazł się w kręgu zainteresowania Legii. Co więcej, podjęto już pierwsze kroki w sprawie.
"Wśród branych pod uwagę postaci jest Joao Henriques: rozmowy z jego agentem już się odbyły" - przekazał Galetti. Warszawska ekipa nie jest jednak jedyną opcją dla Portugalczyka. Wakat chce mu dać też inna drużyna. "W wyścigu przez cały czas pozostaje AIK Sztokholm" - dodał dziennikarz.
Czy Legia wyjdzie z kryzysu?
Henriques to doświadczony szkoleniowiec, a co może być najważniejsze dla Legii, doskonale zna specyfikę gry w ekstraklasie. Poprowadził Radomiaka łącznie w 30 spotkaniach, zdobywając średnio 1,23 punktów na mecz, co nie jest najlepszym wynikiem. Być może jednak z silniejszym składem, a taki ma stołeczny klub, mógłby osiągnąć więcej.
Zobacz też: Tak Boniek podsumował Iordanescu. W końcu to przyznał.
Póki co Legia znajduje się w kryzysie. Zajmuje dopiero 10. miejsce w ekstraklasie i ma 16 punktów na koncie, tyle samo co 11. Radomiak. Pozostała już jej walka tylko na dwóch frontach. Z gry w Pucharze Polski już się wypisała. Z kolei w Lidze Konferencji plasuje się na 18. lokacie z dorobkiem trzech "oczek" po dwóch spotkaniach.

9 godzin temu

















