Media: O tym się teraz mówi w Barcelonie. Szczęsnego może zaboleć

1 dzień temu
FC Barcelona przygotowuje się do kolejnego sezonu, ale głosy dobiegające z drużyny mogą niepokoić Wojciecha Szczęsnego. Podczas teningów doskonałe wrażenie sprawia bowiem Joan Garcia. Hiszpan w pewnych elementach ma być tak dobry, iż został choćby porównany do jednego z legendarnych bramkarzy "Blaugrany". W Katalonii chyba naprawdę zapomnieli, iż w ostanich latach, a choćby poprzednim sezonie, mieli w bramce dobrych fachowców.
24-latek do klubu przybył w lipcu tego roku, czym wzbudził ogromne kontrowersje w mieście. Jest wychowankiem Espanyolu, w którym spędził prawie całą karierę. Wprawdzie Barcelona aktywowała jego klauzulę wykupu, wynoszącą 25 milionów euro. Garcia przystał na ofertę rywala zza miedzy, czym wzbudził wściekłość fanów "Papużek".


REKLAMA


Zobacz wideo Jan Urban uderza w Michała Probierza?! "Też bym się wkurzył"


Porównali Garcię do legendy klubu. Szczęsny ma się czego obawiać?
Barcelona aktualnie znajduje się w fazie przygotowań do nowego sezonu, które rozpoczęły się 13 lipca. Co ciekawe, Garcia w ośrodku treningowym klubu zameldował się na treningach kilka dni wcześniej, chcąc w ten sposób dać do zrozumienia pozostałym bramkarzom zespołu, iż to on jest tu nowym numerem jeden. Najwyraźniej w takim zachowaniu Hiszpana nie było krzty gry pod publiczkę, ale po prostu czuje się tak mocny. Jego wartość potwierdzają tamtejsze media i dziennikarze będący blisko klubu.


- Z Barcelony słychać głosy, iż Joan Garcia był absolutnie niesamowity na treningach. Ludzie w klubie twierdzą, iż nie widzieli bramkarza z tak doskonałym refleksem od czasów Víctora Valdesa - powiedział dziennikarz Gerard Romero.
Takie głosy mogą dziwić, bo w końcu w klubie wciąż grają Wojciech Szczęsny, Inaki Pena, a przebywa w nim też Marc-Andre ter Stegen. Polak w ubiegłym sezonie nie raz pokazywał klasę, również w sytuacjach, w których czas reakcji odgrywał kluczową rolę. Niemiec wprawdzie w tej chwili jest w szatni persona non grata, ale przecież strzegł dostępu do bramki "Barcy" ponad dekadę. Znajdzie się mnóstwo fanów tego klubu, którzy stawiają jego umiejętności ponad Valdesem. choćby Pena, który zwykle był rezerwowym golkiperem, dysponował akurat niezłym refleksem.
Czyżby zatem Garcia już teraz był pod tym względem lepszy od choćby Szczęsnego i ter Stegena, którzy mają za sobą wieloletnie kariery na najwyższym poziomie? jeżeli tak, Barcelona ma powody do zadowolenia, a Polak i Niemiec gwałtownie mogą zostać przyćmieni przez młodszego kolegę.
Kim był Victor Valdes?
Postaci Valdesa nie trzeba przedstawiać żadnemu kibicowi Barcelony. To wychowanek i zarazem podstawowy bramkarz w złotej erze klubu. Czyli czasach zespołu z Ronaldinho, Eto'o czy Deco, prowadzonego przez Franka Rijkaarda, a następnie ery "Blaugrany" Pepa Guardioli z Messim, Andresem Iniestą, Xavim oraz wieloma innymi legendami klubu. W latach 2002-2014 rozegrał dla "Dumy Katalonii" aż 535 spotkań i wygrał 21 pucharów, w tym trzy Ligi Mistrzów.


Hiszpan był dobrym golkiperem, ale nie brakuje głosów, iż Barcelona za wszelką cenę upatrywała w nim odpowiedzi na Ikera Casillasa w Realu Madryt, choć mogła pozwolić sobie na transfer fachowca większej klasy. Valdes nigdy nie zaliczał się do ścisłego topu najlepszych graczy na swojej pozycji i dobre mecze przeplatywał takimi, w których notował fatalne pomyłki.
Idź do oryginalnego materiału