Media: Nowy kandydat do zastąpienia Feio już rozmawiał z Legią. Co za CV!

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Goncalo Feio nie może być pewny kontynuowania pracy w Legii Warszawa. Po ostatnim remisie z Jagiellonią Białystok dyrektor sportowy Jacek Zieliński unikał odpowiedzi na pytania o przyszłość trenera. Od dłuższego czasu wiemy jednak, iż Legia poszukuje kandydata, który mógłby zastąpić Portugalczyka. Rzekomo na liście życzeń miało znajdować się dwóch Hiszpanów, natomiast teraz "Fakt" ujawnił, iż do Warszawy przyleciał niedawno niemiecki szkoleniowiec.
- Jestem dumny z piłkarzy, ze sztabu. Cokolwiek będzie, to tego nie zmienię. A co będzie? Nie wiem - przekazał Goncalo Feio na konferencji prasowej po meczu z Jagiellonią. Niedługo później podobnej odpowiedzi udzielił dyrektor sportowy Jacek Zieliński. - To nie jest pora, by rozmawiać o losach czy przyszłości kogokolwiek. W piłce zawsze trzeba być czujnym, jest dynamicznie - oznajmił na antenie Ligi+Extra, cytowany przez Legia.Net.


REKLAMA


Zobacz wideo Medalistki igrzysk dostają mieszkania. Zaangażowany Robert Lewandowski


To on może zastąpić Feio w Legii. Niedawno wyleciał z klubu w atmosferze skandalu
Mimo to od dłuższego czasu wiadomo, iż Legia przegląda dostępnych szkoleniowców. "Legia szuka trenera. To nie jest żadna tajemnica. Legia dzwoni, Legia próbuje" - pisał Piotr Kamieniecki. Dziennikarz Roman Kołtoń uzupełnił, iż na liście życzeń klubu znajduje się dwóch hiszpańskich szkoleniowców. W przestrzeni publicznej pojawiło się choćby nazwisko Guillermo Abascala - co podał Tomasz Włodarczyk.
Feio miał spotkać się z Zielińskim w poniedziałek, by omówić ostatnie wydarzenia. Portal Goal.pl oznajmił za to, iż we wtorek dojdzie do kolejnych spotkań, a sytuacja ma być ostatecznie przeanalizowana i zdiagnozowana w środę rano. Tego dnia dowiemy się, czy Portugalczyk utrzyma posadę. Dziennik "Fakt" ujawnił natomiast, iż w ubiegłym tygodniu w Warszawie pojawił się Andre Breitenreiter. Ten ma znajdować się na krótkiej liście potencjalnych następców Feio i miał już rozmawiać z władzami Legii.


51-latek pozostaje bezrobotny, od kiedy w maju rozstał się z Huddersfield Town. Miał za zadanie utrzymać drużynę w Championship, natomiast nie wyciągnął jej z kryzysu i po niespełna trzech miesiącach pożegnał się ze stanowiskiem. Jego CV zdecydowanie robi wrażenie. Miał bowiem okazję prowadzić takie zespoły jak m.in. Schalke 04, Hannover 96, FC Zurich, z którym zdobył mistrzostwo Szwajcarii, czy TSG Hoffenheim.
W tym ostatnim wiązano z nim duże nadzieje, ale totalnie rozczarował. Po nieco ponad pół roku został zwolniony, gdyż drużyna miała wówczas serię 10 meczów bez zwycięstwa i groził jej spadek. Ostateczna decyzja została podjęta po bolesnej porażce z VfL Bochum 2:5. - Ten występ nie miał nic wspólnego z profesjonalizmem. To jest nie do przyjęcia, coś musi się wydarzyć. Nie będę dłużej tego tolerował - grzmiał po kompromitacji, cytowany przez SZ.de.


Legia ma teraz dwa tygodnie przerwy ze względu na mecze reprezentacyjne. Po 11. kolejkach ekstraklasy zajmuje szóste miejsce w tabeli z dorobkiem 16 punktów. Kolejne spotkanie rozegra w piątek 18 października na wyjeździe z Lechią Gdańsk.
Idź do oryginalnego materiału