Edward Iordanescu nie ma najmocniejszej pozycji w Legii Warszawa. Tak przynajmniej można wywnioskować po doniesieniach płynących z Rumunii, gdzie nieustannie łączy się szkoleniowca z powrotem do rodzimej reprezentacji. Do stolicy Polski miał choćby zawitać specjalny wysłannik rumuńskiej federacji, a nowe informacje ujawnia Goal.pl. Chodzi zarówno o wspomnianą wizytę, zakusy Rumunów, jak i decyzję Iordanescu.