Media już wiedzą! Oto pierwszy transfer Barcelony. Romano ogłasza

12 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Leonhard Simon / REUTERS


FC Barcelona zagięła parol na obrońcę Bayeru Leverkusen, Jonathana Taha. Ten nie chce przedłużać kontraktu z obecnym klubem i wykazuje ogromną chęć przejścia do "Blaugrany". Ma być w kontakcie z Hansim Flickiem. Według najnowszych wieści klub i otoczenie piłkarza prowadzą zaawansowane rozmowy, które w przeciągu kilkunastu dni powinny mieć pozytywne zakończenie.
Fakt, iż Jonathan Tah będzie od lipca do wzięcia za darmo, był bardzo kuszący dla wielu czołowych europejskich klubów. Zainteresowanie miały wyrazić m.in. Bayern Monachium i zespoły Premier League. Ale na razie to FC Barcelona jest liderem w wyścigu o niemieckiego obrońcę.


REKLAMA


Zobacz wideo Barcelona miała zdominować Europę, a jest w kryzysie. Kosecki: To jest śmieszne


Barcelona coraz bliżej transferu obrońcy
W grudniu pojawiało się coraz więcej informacji nt. rozmów FC Barcelony z otoczeniem Jonathana Taha. O wstępnym porozumieniu między stronami donosili dziennikarze z Włoch i Hiszpanii.
Mamy teraz kolejne informacje, odsłaniają one nieco więcej szczegółów nt. negocjacji i proponowanej umowy przez Barcelony. Jak informuje kataloński dziennik "Sport", rozmowy między klubem a Tahem mają być na zaawansowanym poziomie. Wicemistrz Hiszpanii zaoferował Niemcowi trzyletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejny sezon.


Gazeta przekonuje też, iż premia za złożenie podpisu i pensja Taha w Barcelonie będą stosunkowo niskie, ale kwestie finansowe mają drugorzędne znaczenie dla piłkarza. Inne hiszpańskie źródła podają jednak konkretne kwoty - 5-6 mln euro za podpis i zarobki na poziomie 11 mln euro brutto rocznie.


"Sport" podaje także, iż środowisko piłkarza dostało konkretny termin na zaakceptowanie oferty. Decyzja ma zostać podjęta do 15 stycznia. Barcelona chce poznać zdanie piłkarza stosunkowo szybko, by wiedzieć, jak budować drużynę na przyszły sezon. Ale wszystko zmierza ku finalizacji transferu.


Fabrizio Romano także potwierdziły doniesienia z Hiszpanii. "Barça przez cały czas posuwa się naprzód w rozmowach o podpisaniu kontraktu z Jonathanem Tahem. Dyskutowano wyłącznie o transferze w lipcu 2025 r." - podał Włoch na Twitterze.


Opcja życia i gry w Barcelonie jest bardzo kusząca dla Taha. Piłkarze chwalą sobie miasto jako miejsce do życia, w dodatku klub ma fanów na całym świecie, wieloletnie tradycje i jest w gronie gigantów Europy. Do tego Hansi Flick miał osobiście przekonywać Taha do transferu i pokazać mu jego własny plan na rozwój i rolę piłkarza w zespole.
Zobacz też: Prezes Wisły wywołał burzę pod wpisem posłów KO. Teraz się tłumaczy
Co ważne dla Barcelony, transfer Taha będzie za darmo, bowiem wraz z końcem tego sezonu kończy mu się kontrakt w Bayerze Leverkusen.


Tah to środkowy obrońca, możemy się spodziewać zmian na tej pozycji w Barcelonie. Władze klubu walczą o przedłużenie kontraktu z Ronaldem Araujo. 30 czerwca kończy się kontrakt Inigo Martineza i nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Hiszpana. Eric Garcia jest na wylocie z zespołu, wciąż są plotki o możliwym odejściu Andreasa Christensena. Duńczyk ma w styczniu wrócić do gry po kontuzji. Jedynym, który może spać spokojnie, jest nastoletni Pau Cubarsi.
Idź do oryginalnego materiału