"Jak zawsze, biorę pełną odpowiedzialność na siebie. Poprosiłem o spotkanie z zarządem - dziś wieczorem albo najpóźniej w piątek rano. jeżeli niektóre rzeczy się nie zmienią, będziemy dalej cierpieć, a tego nie chcę" - przekazał Iordanescu na konferencji prasowej po czwartkowym meczu, cytowany przez Legia.Net. Legia Warszawa poległa po dogrywce z Pogonią Szczecin i odpadła z Pucharu Polski.
REKLAMA
Zobacz wideo Aluron CMC Warta Zawiercie pokonała ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Bartosz Kwolek MVP spotkania
Media: Iordanescu odchodzi z Legii. Wiemy, kto tymczasowo poprowadzi zespół
Dziennikarz Łukasz Olkowicz poinformował właśnie, iż "do spotkania z zarządem rzeczywiście doszło". Mało tego, "według informacji płynących z Łazienkowskiej - w nocy z czwartku na piątek zdecydowano o rozstaniu". "Drużynę w niedzielnym spotkaniu z Widzewem ma poprowadzić Inaki Astiz" - podał na łamach "Przeglądu Sportowego Onet".
Wyjaśnił również, iż blisko odejścia Rumuna było już w zeszłym tygodniu po porażce z Zagłębiem Lubin w lidze. "Wtedy, jak się dowiedzieliśmy, na pewno problemem w rozwodzie z Legią nie były kwestie finansowe. Rumun był skłonny zaakceptować warunki dobre dla klubu, zależało mu, tylko żeby rozstać się za porozumieniem stron" - czytamy.
Ostatecznie ustalono, iż szkoleniowiec poprowadzi zespół do przerwy zimowej. "Taką informację przekazał zawodnikom w dniu wyjazdu do Krakowa na mecz Ligi Konferencji z Szachtarem. Wcześniej w szatni Legii pojawili się Michał Żewłakow i Fredi Bobić, którzy przekazali graczom, iż Iordanescu ma ich poparcie, a oni oczekują od zawodników, iż wezmą większą odpowiedzialność za wyniki" - oznajmiono.
Legia po rozegranych meczach ligowych zajmuje 10. miejsce z dorobkiem 16 punktów. Do liderującego Górnika Zabrze traci już 10 pkt.

 7 godzin temu
                                                    7 godzin temu
                    














