Szymon Marciniak nie będzie dobrze wspominał wtorkowego półfinału Ligi Mistrzów między FC Barceloną a Interem. Jego decyzje wzbudziły gigantyczne kontrowersje. Zarówno Hansi Flick, jak i jego piłkarze byli zgodni, iż zespół został skrzywdzony przez arbitra. Mowa tu nie tylko o zagraniu ręką Acerbiego czy podyktowaniu rzutu wolnego zamiast karnego za faul na Yamalu. Największy spór był o ostatnią akcję meczu, po której Inter wyrównał, ale według kibiców Barcelony wcześniej Gerard Martin został sfaulowany przez Denzela Dumfriesa.
REKLAMA
Zobacz wideo Burza wokół słów Ziółkowskiego po finale Pucharu Polski. Kosecki: Po co przepraszać?
Hiszpanie bronią Szymona Marciniaka. "Bądź silny"
Marciniak stał się w ostatnich dniach głównym tematem we wszystkich sportowych mediach, zwłaszcza w Hiszpanii. Skrytykowali go nie tylko zawodnicy FC Barcelony, ale również sam prezydent klubu Joan Laporta.
Hiszpański serwis ABC stanął po stronie arbitra. "Bądź silny, Marciniak" - brzmi tytuł tekstu. "Wściekłość, jaką władze Barcelony wyraziły wobec Marciniaka, ma więcej wspólnego z codzienną frustracją aniżeli z faktem, iż w jego szatni przed laty odkryto kosmetyczkę herbem Realu Madryt. Frustracja jest owocem ekstazy nowobogackich, a ponadto poczuciem nietykalności" - można przeczytać. Dziennikarze zaznaczyli, iż FC Barcelona "nigdy nie szanowała rozgrywek, w których nie dominowała".
ABC przywołało jedną z wypowiedzi Flicka z ostatnich miesięcy, kiedy przyznał, iż sędziowie to też ludzie, którzy popełniają błędy i mają rodziny. I wspomniano o Marciniaku. "Coś tu nie gra, bo on też ją ma. Jest żonaty z Magdaleną, z którą ma dwójkę dzieci. Problem w tym, iż Flick nigdy nie był tym, za kogo się podawał, a po prostu dbał o swój mały hiszpański kojec" - przekazano.
Ale przecież FC Barcelona nie ma sobie nic do zarzucenia. Dziennikarze przywołali jednak zachowanie Inigo Martineza, który splunął w kierunku Acerbiego. Następnie Pedriego, który po strzeleniu gola przez Raphinhę ostentacyjnie cieszył się na oczach zawodników Interu, a ponadto Gaviego, który próbował błysnąć w sieci, natomiast "nie ma zielonego pojęcia o pisaniu, nie oszukujmy się".
Na koniec ABC niejako pozdrowiło Marciniaka. "Bądź silny, Szymon. Trzymaj się. Barcelona chce cię skompromitować, bo nie jest przyzwyczajona do tego, iż nie osiąga sukcesów. Całusy dla Magdaleny" - podsumowano.