Mecz już się skończył, gdy gwiazda Francji tak nazwała Polaka

3 godzin temu
- Dokuczaliśmy sobie też dziś. Znam go na wylot. Starałem się mu utrudnić zadanie. Chociaż i tak zdobył 18 punktów - powiedział Elie Okobo, filar Francuzów w meczu z reprezentacją Polski na Euro 2025. Francuskie media zwróciły uwagę głównie na Jordana Loyda.
Reprezentacja Polski koszykarzy nie zapewniła sobie pierwszego miejsca w grupie D. Biało-Czerwoni przegrali w czwartej kolejce z Francuzami 76:83. "Polscy koszykarze przegrali pierwszy mecz na EuroBaskecie. Ale napisać, iż Francuzom - kandydatom do złota mistrzostw Europy - się postawili to nie napisać nic. To było show trzymające w napięciu do ostatnich sekund!" - pisał w relacji z meczu Piotr Wesołowicz, dziennikarz Sport.pl.


REKLAMA


Zobacz wideo Marcin Gortat odpowiada na zaczepki Mameda Chalidowa! "On jest mistrzem"


Francuzi głównie piszą o Loydzie
Francuskie media zwróciły przede wszystkim uwagę na największą gwiazdę reprezentacji Polski - Jordana Loyda.
"Po frustrującym początku turnieju, Elie Okobo zaprezentował się świetnie z gospodarzami - Polakami. Lider zaprezentował niemal perfekcyjny występ (18 punktów, 10 asyst i tylko 1 strata). W obronie dobrze utrudniał grę swojemu koledze z Monaco - Jordanowi Loydowi, jednocześnie perfekcyjnie podając do Guerschona Yabusele, autora historycznych, 36 punktów" - pisze "Bebasket.fr".


Okobo został spytany właśnie o Loyda, swojego kolegę z drużyny klubowej. "Naprawdę go dziś trochę zawstydziłeś. Jak podeszliście do meczu? Czy się nawzajem drażniliście?" - zapytał dziennikarz.
"Oczywiście, dokuczamy sobie nawzajem każdego dnia na treningach w Monako. Dokuczaliśmy sobie też dziś. Znam go na wylot. Starałem się mu utrudnić zadanie. Chociaż i tak zdobył 18 punktów. Najważniejsze, iż pokonaliśmy gospodarzy, a w takim momencie to zawsze duża przyjemność" - odparł Okobo.


Francuski trener zwrócił uwagę, iż dobrze z gry został wyłączony Mateusz Ponitka.
- Mogę powiedzieć, iż dziś taki Tim Luwawu-Cabarrot odegrał bardzo istotną rolę w drugiej połowie, gdzie powstrzymał Mateusza Ponitkę, miał przechwyt, zebrał piłkę w ataku. To były ważne momenty - powiedział Frederic Fauthaux.
- Dziś wieczorem znów odkryliśmy energię. To naprawdę miłe. To oznacza, iż zawodnicy są dumni. W pewnym sensie nie miałem co do tego wątpliwości. Ale musieliśmy też umieć to pokazać w sytuacji, która była dla nas niekorzystna. Nie mieliśmy swojego losu całkowicie we własnych rękach - dodał.
Z kolei Le Parisien zauważył, iż na meczu byli reprezentanci Polski, na czele z Robertem Lewandowskim.


"Polacy, prowadzeni przez Jordana Loyda z Monako, objęli prowadzenie pod koniec drugiej kwarty. Pod czujnym okiem Roberta Lewandowskiego, Guerschon Yabusele zaprezentował się znakomicie, pozwalając sobie na luksus poprawienia swojego najlepszego wyniku w reprezentacji Francji, zdobywając 36 punktów. W dodatku z Polską, która doskonale rozpoczęła Euro u siebie, od trzech zwycięstw " - czytamy.
Z kolei "L'Equipe" zwrócił uwagę na atmosferę na trybunach w katowickim Spodku.
Zobacz także: Trwał mecz Polaków, gdy Sochan napisał to na Instagramie. "Polska..."


"Francuzi wygrali w dość wrogim Spodku. Kilka błędów w obronie sprawiło, iż Polacy dowodzeni przez Loyda prowadzili do przerwy. Potem nasz zespół zagrał świetnie" - dodaje "L'Equipe".


Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału