Mecz Igi Świątek został przerwany. Półfinał WTA obrócił się w farsę

1 rok temu
Zdjęcie: Fot. Fernando Llano / AP


Z powodu deszczu półfinał turnieju WTA Finals w meksykańskim Cancun został przeniesiony na niedzielę. Mierzą się w nim: Iga Świątek i liderka światowego rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka. Tenisistki zdołały rozegrać tylko trzy gemy. Prowadzi Polka 2:1.

Zobacz wideo




Pogoda komplikuje życie organizatorom już od kilku dni. Z problemami rozegrano pierwszy półfinał, w którym Amerykanka Jessica Pegula pokonała rodaczkę Coco Gauff 6:2, 6:1.
REKLAMA




Mecz Świątek - Sabalenka zaczął się o 1.55 czasu polskiego, ale już po kilkunastu minutach został przerwany. Kilkukrotnie przesuwano godzinę jego wznowienia, aż w końcu postanowiono go przełożyć.Jak poinformowała transmitująca zawody stacja Canal+, półfinał zostanie dokończony w niedzielę o 22.00 czasu polskiego, natomiast finał przeniesiono na poniedziałek. Świątek prowadzi 2:1, a w czwartym gemie pry serwisie Sabalenki jest 30:30.Dziennikarze sportowi nazywają decyzję organizatorów turnieju "skandalem", "kabaretem" i "żartem z tenisistek. "Naprawdę jakieś resztki honoru wodzowie WTA zachowaliby tylko wtedy, gdyby natychmiast podali się do dymisji. Jeszcze przed finałem WTA Finals" - napisał na platformie X Łukasz Jachimiak ze Sport.pl. W ubiegłorocznym WTA Finals Świątek również grała w półfinale z Sabalenką i wówczas górą była Białorusinka. Łącznie mierzyły się już osiem razy - Polka ma na koncie pięć zwycięstw.


Natomiast w tym roku grały ze sobą dwukrotnie. W finale w Stuttgarcie górą była Świątek, a w meczu o tytuł w Madrycie zwyciężyła Sabalenka.Jeśli Świątek okaże się najlepsza w Meksyku, wróci na pierwsze miejsce listy WTA.Zmagania na kortach twardych w Cancun toczą się o cenne rankingowe punkty, ale i spore premie finansowe. W puli nagród jest 9 milionów dolarów.
Idź do oryginalnego materiału