Mazurkiewicz był koszmarem Pele. Do Polski nigdy nie przyjechał. "Jaszyn go namaścił"

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Ladislao Mazurkiewicz.


W miniony piątek obchodziłby 80. urodziny. Ladislao Mazurkiewicz stał się legendą południowoamerykańskiego futbolu, mimo iż jego tata był mechanikiem z Mazowsza. W trakcie swojej kariery stał się koszmarem Pele i został namaszczony przez legendarnego Lwa Jaszyna na swojego następcę. — Był najlepszy w historii naszego kraju — przekonuje w rozmowie z "Faktem" wieloletni dziennikarz "El Pais" Luis Prats. Sam Mazurkiewicz jednak pod koniec życia mierzył się z tragedią i sporymi problemami.
Idź do oryginalnego materiału