Mateusz Rębecki spotkał Jona Jonesa i wykorzystał ten moment do zrobienia sobie pamiątkowej fotki z żywą legendą organizacji UFC.
Mateusz Rębecki spotkał Jona Jonesa w hali The Hangar w Miami podczas gali Dirty Boxing, na której wystąpili między innymi Yoel Romero i Andrei Arlovski.
Polak krótko skomentował spotkanie z mistrzem UFC w kategorii ciężkiej.
– Możliwość zrobienia zdjęcia z taką osobistością, to fajne doświadczenie. Każdy etap drogi sportowca, którą wybrałem, ma w sobie coś wyjątkowego – to jeden z tych momentów, które pokazują, iż warto iść naprzód.
Zarówno Mateusz Rębecki jak i Jon Jones nie mają jeszcze zakontraktowanych kolejnych walk w organizacji UFC. Polak wciąż buduje swoją markę i chce wejść do czołowej piętnastki rankingu UFC w dywizji lekkiej. Amerykanin nieuchronnie zbliża się do końca kariery i jeżeli nie zawalczy w tym roku z Tomem Aspinallem to prawdopodobnie nie zobaczymy go już więcej octagonie UFC.