Mateusz Legierski o Natanie Marconiu: W boksie dałby radę z niejednym zawodowcem

5 godzin temu

Legierski szokuje! Jego zdaniem Natan Marcoń poradziłby sobie z niektórymi zawodowcami w formule bokserskiej!

Natan Marcoń nie był jedną z kluczową postaci przy okazji powstawania freak fightów. Zresztą choćby zza czasów 1 gali FAME nie był on choćby pełnoletni.

Do świata freak fightów wjechał jednak z buta. Zadebiutował w nich przy okazji gali FAME 16 i od tamtej pory toczył pojedynki niemalże co galę w różnych organizacjach freak fightowych. Nie osiągał zbytnio dobrych wyników i prezentował raczej mierny poziom sportowy, aczkolwiek elektryzował publikę swoją osobą, bowiem z nim niemalże zawsze mamy do czynienia z tym, co fani freak fightów lubią najbardziej, rzecz jasna mowa o tzw. „dymach”.

ZOBACZ TAKŻE: Wikłacz nie trafi do UFC? Brak optymizmu u Artura Gwoździa

W ostatnim czasie „Kraken” jednak przykłada się do treningów, o czym wprost mówi choćby jego trener, były mistrz organizacji OKTAGON, czyli Mateusz Legierski. Co interesujące „Dynamit” nie jest jedynie trenerem Marconia, bowiem także jest przez niego traktowany jako przyjaciel.

Otóż zarówno Legierski, jak i Marcoń byli ostatnio gośćmi „Szalonego Reportera”. W rozmowie z nim polska gwiazda sportów walki wypowiedziała się następująco odnośnie poziomu sportowego, który aktualnie reprezentuje sobą Natan:

Przykłada się do treningów i naprawdę powiedziałbym, iż w boksie dałby radę z niejednym zawodowcem, tak.

Co do Legierskiego to ostatni raz w akcji widzieliśmy go we wrześniu na gali OKTAGON 61. To właśnie wtedy Losene Keita przerwał jego passę 5 zwycięstw, wygrywając z Polakiem poprzez pewną, jednogłośną decyzję sędziów.

Idź do oryginalnego materiału