Maszyna Unaia Emery’ego się nie zatrzymuje. Historyczna seria!

6 godzin temu

Unai Emery i jego podopieczni są ostatnio nie do zatrzymania. Czwartkowe zwycięstwo 2:1 z FC Basel w Lidze Europy było już ósmym triumfem z rzędu we wszystkich rozgrywkach. Aston Villa nie miała tak dobrej serii od marca 1914 roku!

Unai Emery czyni cuda

The Villans katastrofalnie rozpoczęli sezon. Na pierwszego gola w lidze czekali pięć kolejek, a na pierwsze zwycięstwo aż sześć. Jednak po porażce w Pucharze Ligi z Brentfordem drużyna przeszła niesamowitą metamorfozę. Od tamtej pory rozegrała 17 meczów i wygrała aż 14 z nich. Do tego doszedł remis z Sunderlandem oraz potknięcia z Liverpoolem i Go Ahead Eagles.

Jeszcze po czterech kolejkach Unai Emery i jego podopieczni szorowali po dnie tabeli, będąc tuż obok Wolverhampton. Wilki miały wówczas jeden punkt, Aston Villa dwa razy więcej. W kolejnych tygodniach ekipa z Birmingham zanotowała jednak gigantyczny awans – z przedostatniej pozycji na trzecią. w tej chwili ma 15 razy więcej punktów od rywali z Molineux, ale w klubie nikt już nie patrzy w dół. The Villans zerkają na szczyt – tracą tylko punkt do Manchesteru City i trzy do Arsenalu, który niedawno pokonali 2:1.

Ważna rola rezerwowych

Pięć dni po triumfie nad liderem Premier League pojechali do Szwajcarii na mecz z FC Basel. Unai Emery dokonał aż ośmiu zmian w wyjściowej jedenastce w porównaniu do dramatycznego, wygranego w ostatnich sekundach starcia z Kanonierami. Mimo roszad w składzie jego podopieczni nie zeszli ze zwycięskiej ścieżki.

8 – Aston Villa have won each of their last eight games in all competitions; their longest run as a top-flight side since March 1914 (11). Momentum. pic.twitter.com/uaJrGDZrwg

— OptaJoe (@OptaJoe) December 11, 2025

Wynik w Bazylei otworzył Evann Guessand, ale gospodarze, dopingowani z trybun przez m.in. Rogera Federera, odpowiedzieli trafieniem Flaviusa Daniliuca. Decydującą bramkę zdobył jednak wprowadzony z ławki rezerwowych za Matty’ego Casha Youri Tielemans. Belg strzałem zza pola karnego wykończył akcję The Villans i zapewnił gościom kolejne trzy punkty.

To nie pierwszy raz, kiedy Aston Villa może polegać na zmiennikach. Z Arsenalem i Brighton na listę strzelców również wpisywali się rezerwowi – odpowiednio Emiliano Buendia oraz Donyell Malen.

– Podoba mi się, jak reagują zawodnicy i jak budujemy ten zespół z udziałem każdego gracza – podkreślał po meczu Emery.

W Lidze Europy Aston Villa zgromadziła już 15 punktów po sześciu spotkaniach. Nikt nie ma lepszego dorobku – tyle samo oczek uzbierały jedynie Lyon oraz Midtjylland. Angielski klub zapewnił sobie już awans do fazy pucharowej – teraz walczy o miejsce w TOP 8. W styczniu The Villans zagrają jeszcze na wyjeździe z Fenerbahce oraz przed własną publicznością z Salzburgiem.

Z kolei w najbliższą niedzielę drużyna Matty’ego Casha spróbuje zbliżyć się do rekordu sprzed ponad 100 lat. Wówczas, w 1914 roku, Aston Villa wygrała 11 meczów z rzędu. Rywalem The Villans będzie West Ham United. Warto jeszcze dodać, iż obecna passa zwycięstw ekipy Unaia Emery’ego jest drugą najlepszą w tym sezonie spośród angielskich klubów z elity. Lepszą serię wykręcił jedynie Arsenal, który wygrał 10 spotkań po kolei.

Longest winning streaks this season (#PL teams; all comps):

: Arsenal
8⃣: ASTON VILLA*
7⃣: Liverpool

* current winning run#AVFC #UEL pic.twitter.com/XyicyWzt7x

— playmakerstats (@playmaker_EN) December 12, 2025

CZYTAJ WIĘCEJ NA WESZŁO:

  • Reprezentant Anglii aresztowany za wszczęcie bójki. Poznaliśmy personalia
  • Niespełniony talent West Hamu skazany. Handlował narkotykami
  • Kibic Liverpoolu oskarżony o rasizm podczas meczu Premier League

Fot. Newspix

Idź do oryginalnego materiału