Ostatnie doniesienia sugerują, iż oczekuje się, iż Dallas Mavericks przetestują rynek handlu dla weterana ataku Anthony’ego Davisa po zwolnieniu dyrektora generalnego Nico Harrisona. Jednak mniejszościowy właściciel Mavericks, Mark Cuban, próbuje uciszyć takie spekulacje.
Mark Cuban mówi, iż Mavericks nie sprzeda Anthony’ego Davisa
„Nie będziemy. Chcemy spróbować wygrać” – odpowiedział Kubańczyk na pytanie, czy on i gubernator Mavs Patrick Dumont chcieliby zawrzeć umowę z Davisem za pośrednictwem Joe Vardon z The Athletic.
Mavericks pozyskali Davisa w wyniku niesławnej wymiany Luki Doncicia przed ostatecznym terminem w zeszłym sezonie, ale miało to miejsce zanim Mavs wywalczyli numer 1 w ogólnym wyborze w drafcie i wykorzystali go przeciwko Cooperowi Flaggowi. Logika stojąca za hipotetyczną transakcją Davisa jest taka, iż Davis tak naprawdę nie pasuje do nowej osi czasu Dallas, skupiającej się na Flaggu, a zamiana go na inne aktywa, które pasują, miałoby sens.
To samo można powiedzieć o innych weteranach w składzie, takich jak Klay Thompson, a choćby Kyrie Irving. Czy nadszedł czas na pełną przebudowę w Dallas? Cuabn mówi teraz „nie”, ale sytuacja w NBA może się gwałtownie zmienić.
Mavs zajmują w tej chwili 13. miejsce na Zachodzie z bilansem 4-11. jeżeli sytuacja nie ulegnie poprawie do lutowego terminu handlu, być może stanowisko Kubańczyka w sprawie Davisa może się zmienić.
Fakt, iż wartość handlowa Davisa jest według doniesień niska, może mieć również wpływ na stanowisko Kubańczyka. w tej chwili Davis ma istotny kontrakt na dwa lata i ponad 120 milionów dolarów, który obejmuje opcję zawodnika na sezon 2027–28. To wysoka cena za często kontuzjowane 32-latka.
Na razie Davis, który w tej chwili pauzuje ze względu na kontuzję łydki, pozostanie Maverickem. Być może jego ostateczny powrót do gry pomoże drużynie wydostać się z piwnicy Konferencji Zachodniej. Ale to nie koniec historii tylko dlatego, iż Kubańczyk tak powiedział.
Jeśli Mavericks będą przez cały czas borykać się z problemami, przyszłość Davisa pozostanie tematem rozmów przynajmniej do terminu transakcji. Tak to właśnie wygląda w NBA, o czym Kubańczyk dobrze wie.

15 godzin temu











