Marek Papszun został zapytany o odpadnięcie Legii z Ligi Konferencji Europy. Skomentował „wyczyn” warszawskiego zespołu

2 dni temu
Fot. Paweł Jerzmanowski

Legia Warszawa straciła matematyczne szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji. Porażka 1:2 z FC Noah w Erywaniu, w połączeniu z wynikami innych spotkań, definitywnie zamknęła „Wojskowym” drogę do europejskiej wiosny.

Jeszcze przed czwartkowym meczem sytuacja Legii nie była beznadziejna. Stołeczny zespół miał na koncie trzy punkty i przed sobą spotkania z teoretycznie słabszymi rywalami – FC Noah oraz Lincoln Red Imps. Wydawało się, iż mimo ogromnego kryzysu sportowego, szansa na awans wciąż istnieje.

Rzeczywistość okazała się brutalna. Legia przegrała w Armenii, choć prowadziła, a układ tabeli sprawił, iż choćby komplet punktów w ostatniej kolejce nie da już żadnych szans na pozostanie w Europie.

Marek Papszun: „To przede wszystkim martwiące dla polskiej piłki”

Do sytuacji Legii w rozmowie z Polsatem Sport odniósł się Marek Papszun, który niedługo najpewniej obejmie stanowisko trenera stołecznego klubu.

– Nie szokuje mnie to, bo w futbolu trudno o zszokowanie. Nie takie rzeczy się zdarzały. Rapid Wiedeń nie ma żadnego punktu, a kto by się tego spodziewał przed startem rozgrywek. Wynik Legii to na pewno duża niespodzianka, przede wszystkim martwiąca dla polskiej piłki, bo była szansa, iż cztery polskie zespoły będą grały wiosną w pucharach – powiedział Papszun.

Dla 51-letniego szkoleniowca europejskie puchary mają też wymiar osobisty. w tej chwili odpowiada on za wyniki Rakowa Częstochowa, który już zapewnił sobie awans do fazy pucharowej Ligi Konferencji, mając na koncie 11 punktów.

– Oczywiście, iż będzie mi żal pucharów, ale takie jest życie. Będę kibicował Rakowowi, by zaszedł jak najdalej – dodał.

Legia Warszawa w tym sezonie skupi się już wyłącznie na rozgrywkach krajowych. Przed nowym trenerem stoi zadanie nie tylko wyciągnięcia zespołu z kryzysu, ale też odbudowania pozycji klubu po jednej z najbardziej rozczarowujących europejskich kampanii w ostatnich latach.

Idź do oryginalnego materiału