Marciniak powiedział za dużo. Obawy przed kibicami mają wpływ na decyzje sędziów

olimpiada.interia.pl 2 godzin temu

Piłkarska Polska w czwartek żyje kontrowersjami sędziowskimi ze środowego meczu Legii Warszawa z Jagiellonią Białystok. Stołeczny zespół wygrał 3:1. Głośno jest o sytuacjach w polu karnym "Wojskowych" z drugiej połowy spotkania. Sędzią boiskowym był Piotr Lasyk, a głównym arbitrem VAR-u Szymon Marciniak. Ten ostatni przyznał, iż poprawna analiza sprawy z potencjalnym zagraniem ręką Szkurina jest niemożliwa, bo pod Żyletą nie ma kamer. - Wydawca zawsze się boi, iż mogą zostać zniszczone - powiedział.


Idź do oryginalnego materiału