Marcin Możdżonek poparł niewłaściwego polityka

1 tydzień temu

Aktorzy, artyści, sportowcy, czy inni celebryci angażujący się w politykę, to nic nowego, ale stara jak świat metoda pozyskiwania, sprawowania i utrzymania władzy. Nierzadko bywa tak, iż wyżej wymienieni nie chcą być kojarzeni z polityką, jednak nikt ich o to nie pyta i prawie każdy premier, czy prezydent ogrzewa się w blasku medali albo nagród artystycznych. Z drugiej strony nie brakuje przykładów na świadome i bezpośrednie zaangażowanie, tylko w Polsce można wskazać najmniej kilkanaście sportowców i artystów, którzy sprawowali funkcje polityczne od senatora Gustawa Holubka, przez reżysera Kazimierza Kutza, piłkarza Tomasza Frankowskiego, aż po Pawła Kukiza, który założył partię własnego imienia.

Faktem jest również i to, iż aktywność polityczna osób wywodzących się ze środowisk sportowych i artystycznych, zawsze wywoływała emocje i niosła za sobą poważne konsekwencje, ale całkowicie odmienne dla poszczególnych grup. I w Polsce i w krajach „dojrzałej demokracji” tak się dziwnie dzieje, iż włączenie się kampanię, czy też bezpośrednio w politykę po stronie lewicowej nie przynosi hańby, tylko profity. Od wiele lat, adekwatnie dekad, wyłącznie lewicowi artyści zdobywają prestiżowe nagrody: Oscary, Literacką Nagrodę Nobla, Grammy. Z kolei aktywność polityczna po prawej stronie niesie za sobą wieczne potępienie i wykluczenie ze środowiska, czego najdobitniejszym przykładem jest kariera Mela Gibsona.

W naszym kraju podobne cięgi zebrał Krzysztof Cugowski, Jan Tomaszewski i wspomniany Paweł Kukiz. Dwóch pierwszych całkowicie dało sobie spokój z jakąkolwiek polityką, na placu boju pozostał Kukiz, ale nie bardzo potrafi sobie znaleźć miejsce. O tym wszystkim musiał wiedzieć Marcin Możdżonek, wybitny siatkarz, mistrz Europy i kapitan reprezentacji Polski, gdy zdecydował się poprzeć kampanię Sławomira Mentzena.

Bardzo się cieszę, iż nasz mistrz świata @MarcinMozdzonek zdecydował się poprzeć mnie w tych wyborach i włączyć się w kampanię!

Dziękuję Marcin! Niemożliwe nie istnieje! pic.twitter.com/surf0Wr31t

— Sławomir Mentzen (@SlawomirMentzen) April 7, 2025

Odważne w polskich realiach nagranie Marcina Możdżonka natychmiast wywołało serię komentarzy, co akurat nie dziwi, obojętnie z jakiej politycznej strony pojawiają się tego typu akcje, to Internet zawsze ostro zareaguje. Rzecz w tym, iż prócz ostrej reakcji Internetu pojawił się klasyczny lincz ze strony lewicowych mediów. Pierwsza na posterunku pojawiła się „Gazeta Wyborcza”, która uprzejmie doniosła komentatorom siatkarskim: Tomaszowi Swędrowskiemu i Piotrowi Dębowskiemu, iż zostali „wciągnięci w politykę”. Na razie do sprawy odniósł się tylko Tomasz Swędrowski i jego komentarz brzmi dość groźnie:

Nie, nie chcę zabierać tak daleko głosu. Nie identyfikuję się z nikim, z żadną opcją, nie chcę być wplątany w politykę. I dlatego jestem zaskoczony sytuacją i tym, iż Marcin Możdżonek, z którym znam się od wielu lat, nie pytał mnie o zgodę. Wiadomo, iż każdy ma swoje poglądy, ale ja się zajmuję sportem, a nie polityką. Mój głos ma swoje prawa, firma ma prawa do tych materiałów. Możdżonek mógł to wszystko inaczej załatwić, chociaż nie podejrzewam, iż gdziekolwiek by uzyskał zgodę. A teraz zajmują się tym prawnicy i Polsat.

Wiadomo jak w Polsce działa „wymiar sprawiedliwości”, bardziej liczą się przekonania sędziów i prokuratorów, niż litera prawa, które mówi, iż osoba biorąca udział w jakimś wydarzeniu ma prawo cytatu. Prócz prawa istnieje jeszcze logika i zdrowy rozsądek, a te podpowiadają, iż w zacytowanym przez Marcina Możdżonka fragmencie meczu i komentarza, to nie komentatorzy są bohaterami, ale sam Możdżonek. Naturalnie Tomasz Swędrowski i Piotr Dębowski mają też swoje prawa i mogli się od spotu odciąć, jednak wystarczyło w tej sprawie wydać oświadczenie zamiast szyć grubymi nićmi alibi środowiskowe, bo z takimi poglądami, jakie ma Możdzonek to się ciężko w Warszawie utrzymać. Marcin Możdżonek nie miałby żadnych problemów, gdyby poparł Trzaskowskiego albo choćby Biejat, ale gdy stanął po stronie „faszyzmu”, to od razu został wzięty na cel.

Nie wierzymy nikomu, nie wierzymy w nic! Patrzymy na fakty i wyciągamy wnioski!

Idź do oryginalnego materiału