Manchester United pokazał, co znaczy blamaż. Wstyd

1 tydzień temu
Zdjęcie: screen viaplay


"Mecz największych rozczarowań sezonu" - tak domowe spotkanie Tottenhamu z Manchesterem United podsumowali dziennikarze Viaplay. I trudno nie zgodzić się z ich słowami. Obie drużyny regularnie zawodzą w Premier League, jednak w niedzielę powody do szczęścia mieli kibice gospodarzy, którzy triumfowali 1:0. Za to piłkarze Rubena Amorima ponieśli kolejną porażkę i w tej chwili zajmują... 15. miejsce w tabeli!
Jesienią zeszłego roku Manchester United zwolnił Erika ten Haga z funkcji trenera. Jego posadę 11 listopada przejął Ruben Amorim, który opuścił Sporting Lizbona. Czy Portugalczyk odmienił grę angielskiego zespołu? Otóż nie. Po trzech miesiącach United przez cały czas grają nieregularnie, chaotycznie i często nieskutecznie.


REKLAMA


Zobacz wideo Wstyd i hańba w Legii Warszawa! „Jak patrzę na Guala." [To jest Sport.pl]


Manchester United znów przegrywa w lidze. Kompromitacja. Wystarczy spojrzeć na tabelę
2 lutego przegrali na własnym stadionie 0:2 z Crystal Palace w lidze. Na otarcie łez pokonali 2:1 Leicester w 1/16 finału FA Cup, przez co nadzieje przed niedzielnym hitem 25. kolejki przeciwko Tottenhamowi były naprawdę ogromne.


Spotkanie rozpoczęło się o godz. 17:30 w Londynie. Od pierwszych minut gospodarze zdecydowanie dłużej utrzymywali się przy piłce. Mimo to obie ekipy stwarzały sobie dogodne sytuacje do strzelenia bramki. W końcu w 13. minucie piłka zatrzepotała w siatce. Autorem gola był James Maddison. 28-latek przytomnie dopadł do futbolówki odbitej przez Onanę i z łatwością pokonał go z bliskiej odległości.
W drugiej części gry goście byli bardzo bliscy wyrównania. W 58. minucie kapitalną interwencją popisał się Guglielmo Vicario. Włoski bramkarz obronił mocne uderzenie Alejandro Garnacho zmierzające w kierunku bliższego słupka. 20-letni Argentyńczyk nie był w najlepszej formie. Jego występ w rozmowie z Viaplay bardzo surowo podsumował Peter Schmeichel.


- To jeden z tych dni, gdy wszystkie najlepsze sytuacje Manchesteru trafiają do niewłaściwego piłkarza, który... nie ma swojego dnia. Może potrzebuje przerwy albo lepszego określenia jego roli? Garnacho wydaje się doświadczony, ale to wciąż dzieciak - mówił legendarny golkiper. Finalnie w niedzielnym hicie oglądaliśmy tylko jednego gola, choć oba zespoły wykreowały łącznie aż 38 okazji bramkowych.


Zobacz też: To była miazga! Jagiellonia nie miała litości. Trzy gole i czerwona kartka
Tottenham wygrał 1:0, dzięki czemu przeskoczył w tabeli Manchester United i w tej chwili z 30 punktami zajmuje 12 miejsce. Za to ekipa Rubena Amorima ma jedno oczko mniej i plasuje się na... 15 pozycji! Gorsze na ten moment są jedynie West Ham, Wolves, Ipswich, Leicester i Southampton. Aż trudno uwierzyć, z jakimi problemami zmagają się 20-krotni mistrzowie Anglii. W tym sezonie z 25 spotkań wygrali zaledwie osiem. Pięć razy dzielili się punktami i ponieśli aż 12 porażek.
Tottenham - Manchester United 1:0
Bramki: 13' James Maddison
Idź do oryginalnego materiału