Mamy odpowiedź PZPN na skandal podczas meczu Pucharu Polski

1 godzina temu
Górnik Zabrze wygrał 3:1 z Lechią Gdańsk w meczu 1/8 finału Pucharu Polski. Dublet w tym spotkaniu zdobył Ousmane Sow. Gdy Senegalczyk trafił po raz drugi, kibice Lechii Gdańsk zaczęli go obrażać hasłem "j***ć murzyna, Lechia to biała drużyna". Sport.pl uzyskał odpowiedź od Adama Gilarskiego, Rzecznika Dyscyplinarego PZPN, który przekazuje nam, jakie federacja podjęła już kroki w tej sprawie.
We wtorek Lechia Gdańsk rywalizowała z Górnikiem Zabrze na etapie 1/8 finału Pucharu Polski. Po pierwszej połowie Górnik prowadził 2:1 po golach Rafała Janickiego i Ousmane'a Sowa, a po stronie Lechii do bramki trafił Dawid Kurminowski. Po przerwie Sow trafił po raz drugi i zapewnił Górnikowi awans do ćwierćfinału Pucharu Polski. Po golu na 1:3 kibice Lechii - a adekwatnie grupa, która prowadziła doping - nagle zaczęli skandować: "J***ć murzyna, Lechia to biała drużyna". Szerzej sprawę opisywał jeden z autorów tego tekstu, Bartosz Naus, co mogą Państwo przeczytać w tym materiale.

REKLAMA







Zobacz wideo Rafał Augustyniak w reprezentacji Polski? Kosecki: Niestety jest już za późno





PZPN reaguje ws. rasistowskich okrzyków na meczu Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze
Otrzymaliśmy odpowiedź w tej sprawie od Adama Gilarskiego, Rzecznika Dyscyplinarnego PZPN. Okazuje się, iż Tomasz Kwiatkowski, który prowadził spotkanie Lechia Gdańsk - Górnik Zabrze, nie odnotował tych rasistowskich okrzyków w protokole meczowym.
Z dalszej części komunikatu dowiadujemy się, iż PZPN wszczął postępowanie dyscyplinarne w tej sprawie. Na razie jednak federacja nie ogłosiła, jaka może być dokładna kara dla Lechii.


"Na podstawie informacji o przebiegu meczu oraz o okrzykach po bramce na 1:3, skierowanych w stronę strzelca gola Ousmane'a Sowa Rzecznik Dyscyplinarny PZPN wszczął wczoraj postępowanie wyjaśniające w tej sprawie. Komisja Dyscyplinarna PZPN dzisiaj rozpoczęła postępowanie dyscyplinarne i zwróciła się do klubu Lechia Gdańsk o zajęcie stanowiska w spawie przewinienia dyscyplinarnego, o którym mowa w Art. 67 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN" - pisze nam Gilarski.
"Decyzję o wysokości kary dyscyplinarnej Komisja Dyscyplinarna podejmie na następnym posiedzeniu w dniu 11 grudnia 2025 r. po zapoznaniu się ze stanowiskiem klubu, uwzględniając w szczególności działania podjęte przez klub w związku z zachowaniem swoich kibiców. Przepis Art. 67 Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN przewiduje bardzo szeroki katalog kar za tzw. prezentowanie treści o charakterze dyskryminującym, w szczególności odnoszącym się do rasy czy koloru skóry, w tym za wznoszenie okrzyków przez kibiców klubu" - czytamy w komunikacie.



"Wymierzając karę dyscyplinarną Komisja bierze pod uwagę zarówno podobne przewinienia popełnione przez kibiców klubu zarówno w danym sezonie, jak również w okresie wcześniejszym. Ich stwierdzenie powoduje zaostrzenie stosowanych kar. Zgodnie z rekomendacją Komisji Rewizyjnej PZPN z grudnia 2024 roku Komisja Dyscyplinarna ma możliwość nakładania na klub obowiązków edukacyjnych np. kampanii informacyjnej promującej postawy tolerancji wśród kibiców klubu oraz przeciwdziałające aktom nienawiści na tle rasowym" - podsumowuje Rzecznik Dyscyplinarny.
Zobacz też: Katastrofa Porto w ćwierćfinale. Od razu napisali to o Bednarku i Kiwiorze
Podolski reaguje po rasistowskich okrzykach. "Nie ma miejsca na rasizm"
Jak do całej sprawy odnosi się klub z Gdańska? "Lechia nie akceptujemy żadnych zachowań sprzecznych z normami społecznymi, z którymi identyfikuje się klub. Każdy incydent, który jest niezgodny z tymi wartościami, traktujemy poważnie. Pozostajemy w kontakcie z Koordynatorem ds. współpracy z kibicami, będącym łącznikiem z kibicami w celu wyjaśnienia sprawy. Wystosowaliśmy też przeprosiny" - napisała Lechia w odpowiedzi na pytania od Bartosza Nausa.
"Nie ma miejsca na rasizm w naszym społeczeństwie, sporcie i życiu. To musi się skończyć i musi skończyć się teraz. Jesteśmy po twojej stronie bracie" - pisze Lukas Podolski na portalu X.



"Oczekujemy stanowczej reakcji i wyciągnięcia konsekwencji wobec haniebnych zachowań, jakie miały miejsce podczas meczu" - podsumowuje Górnik w oświadczeniu.
Warto dodać, iż oba zespoły zagrają ze sobą w piątek o godz. 20:30 w drugim meczu w ramach 18. kolejki Ekstraklasy.
Idź do oryginalnego materiału