Mamy komplet! Resovia ostatnim półfinalistą

2 tygodni temu

W PlusLidze bez niespodzianek. Cztery pierwsze zespoły sezonu zasadniczego spotkają się ze sobą w półfinale. Ostatnią ekipą, która uzupełniła tę stawkę jest Asseco Resovia Rzeszów, która po raz drugi pokonała Trefl Gdańsk i zameldowała się w czwórce najlepszych zespołów w kraju.

Miłe złego początki Trefla

Mecz od mocnego uderzenia zaczęli gospodarze, którzy po dwóch asach serwisowych Jakuba Buckiego odskoczyli od rywali na 6:2, ale z przewagi nie cieszyli się długo, bo Kewin Sasak gwałtownie doprowadził do remisu. Wymianę ciosów lepiej wytrzymał Trefl, który po kontrze Karola Urbanowicza zaczął przejmować inicjatywę (12:10). Udane zbicie dołożył Piotr Orczyk, a o czas poprosił Giampaolo Medei (15:12). Asseco Resovię do walki próbował poderwać Torey Defalco, ale po bloku Orczyka to gdańszczanie byli na fali. Prowadzili jeszcze 24:21, ale przy zagrywce Yacine Louatiego rzeszowianie doprowadzili do gry na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali goście, a czapa Jana Franchi-Martineza przechyliła szalę zwycięstwa na ich stronę (28:26).

Na początku drugiej odsłony niewielka przewaga zaczęła zarysowywać się po stronie Trefla. Udaną kontrę dołożył Sasak, a dzięki blokowi przyjezdni odskoczyli już na 9:5. Asseco Resovia wzięła się do pracy po czasie na życzenie trenera Medeiego, a przy zagrywkach Buckiego i Louatiego wróciła do gry (12:12). Za sprawą Jakuba Kochanowskiego sama zaczęła dochodzić do głosu. Asa serwisowego dołożył Bucki, a ekipa z Podkarpacia była coraz bliżej wyrównania stanu meczu (21:18). Sasak na spółkę z Orczykiem próbowali jeszcze odrabiać straty, ale pogoń Trefla okazała się zbyt późna, a Kochanowski przypieczętował wygraną rzeszowian w tej części spotkania (25:23).

Rzeszowskie przełamanie

Trzecia partia zaczęła się od wymiany ciosów. Żadna z drużyn nie odpuszczała. Po asie serwisowym Franchi-Martineza Trefl miał choćby minimalne prowadzenie, ale czapa Fabiana Drzyzgi i pomyłka w ataku Sasaka sprawiły, iż inicjatywę przejęli gospodarze (13:10). Gdańszczanie trzymali się jeszcze do stanu 14:17, ale od tego momentu nic im już nie wychodziło. Popełniali błędy w ataku, aLouati na spółkę z Karolem Kłosem prowadzili Asseco Resovię do zwycięstwa. W końcówce dwa asy serwisowe dołożył jeszcze Bucki, a ten set padł łupem rzeszowian 25:14.

Bucki show

Czwarta odsłona zaczęła się od serii świetnych zagrywek Buckiego, z którymi kompletnie nie radzili sobie gdańszczanie (7:1). W ataku mylił się Franchi-Martinez, a pojedyncze udane zagrania Patryka Niemca to było zbyt mało, aby goście poderwali się do gry. Na siatce przypomniał o sobie Defalco, swoje 3 grosze do wyniku dokładali rzeszowscy środkowi, a Asseco Resovia pewnym krokiem zmierzała do półfinału (20:12). W końcówce obraz gry nie uległ już zmianie, a dwie czapy przypieczętowały zwycięstwo gospodarzy (25:16).

MVP: Jakub Bucki

Assecco Resovia Rzeszów – Trefl Gdańsk 3:1
(26:28, 25:23, 25:14)

Awans: Assecco Resovia Rzeszów

Składy zespołów:
Resovia: Bucki (24), Kłos (10), Kochanowski (10), Drzyzga (3), Louati (16), DeFalco (18), Zatorski (libero) oraz Staszewski, Kozub, Potera (libero) i Cebulj
Trefl: Martinez (10), Niemiec (8), Kampa, Urbanowicz (5), Orczyk (15), Sasak (20), Koykka (libero) oraz Pawlun, Czerwiński (2) i Więcławski

Zobacz również:
Wyniki rundy play-off PlusLigi

Idź do oryginalnego materiału