Majchrzak zagrał z "uczniem" Djokovicia. 136 minut walki i koniec

3 godzin temu
Kamil Majchrzak odpadł w pierwszej rundzie Roland Garros 2025. Polak przegrał z Hamadem Medjedoviciem 3:6, 3:6, 6:7. Serb to wielki talent, "uczeń" Novaka Djokovicia. Majchrzak miał swoje szanse, ale nie wykorzystał piłki setowej.
Kamil Majchrzak jako pierwszy z polskich tenisistów przystąpił do tegorocznego turnieju głównego Roland Garros. W niedzielę jego rywalem był Serb Hamad Medjedović. Dla Polaka był to pierwszy występ w Wielkim Szlemie bez konieczności startu w eliminacjach od US Open 2022. Niedługo po tamtym starcie w Nowym Jorku zaczął walkę o udowodnienie swojej niewinności w sprawie dopingowej.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Kosecki o kryzysie psychicznym Igi Świątek: Ta sytuacja weszła jej mocno do głowy


Pierwszy taki turniej Majchrzaka od trzech lat
Majchrzak wrócił do gry na początku zeszłego sezonu. Mozolnie odbudowywał pozycję w rankingu, wygrywał mniejsze turnieje. Musiał także poradzić sobie mentalnie z tym, co przeszedł. - Teraz każda kontrola antydopingowa wiąże się z dużym stresem. Podczas pierwszej od zawieszenia było wyjątkowo koszmarnie. Prawie zemdlałem - opowiadał w rozmowie z Agnieszką Niedziałek ze Sport.pl.


Początek niedzielnego meczu z Medjedoviciem był bardzo wyrównany. Polak i Serb przełamali się wzajemnie, następnie minęło aż 20 minut, zanim na tablicy kibice zobaczyli wynik 2:2. Niestety przy stanie 3:3 Majchrzak znów dał się zaskoczyć. Grający bardzo regularnie z głębi kortu Medjedović przejmował inicjatywę, popełniał przy tym mniej błędów. Przełamał naszego tenisistę jeszcze dwa razy i wygrał seta 6:3.
W Paryżu od rana pojawia się sporadyczny deszcz. Pod koniec pierwszej partii zaczęło padać mocniej, ale sędzia nie przerwał gry, a Serb zdążył dograć ostatniego gema. Wyglądał pewnie, agresywnie przyciskał Polaka na returnie, nakręcał się też po kolejnych pomyłkach Majchrzaka.
Czytaj także: Tak Hurkacz odpowiedział Djokoviciowi


21-latek z Serbii był minimalnym faworytem tego spotkania. Medjedović to wielki talent - dwa lata temu okazał się najlepszy w imprezie Next Gen ATP Finals, zawodach kończących sezon, w których występują najzdolniejsi tenisiści świata do 21. roku życia. Wyjątkowe możliwości docenił także jego legendarny rodak Novak Djoković, który przez lata wspierał finansowo i szkoleniowo Hamada Medjedovicia. - Novak jest dla niego kimś w rodzaju mentora, a Hamad wygląda jak jego uczeń - opowiadali nam serbscy dziennikarze.
Na trybunach kortu numer osiem na obiekcie Roland Garros nie brakowało Polaków. Ci energicznie wspierali Majchrzaka po przegranym secie. Po powrocie na kort reprezentant naszego kraju poprawił serwis, szybciej poruszał się, spotkanie wyrównało się, ale ponownie tylko do czasu. Przy stanie 3:3 Majchrzak znów został przełamany i przegrał seta 3:6.


Kamil Majchrzak gwałtownie kończy przygodę z Roland Garros
Po zakończeniu drugiej partii Medjedović udał się na przerwę toaletową, a Polak siedział przez kilka minut wpatrzony przed siebie. Prawdopodobnie czuł, iż wymyka mu się okazja na awans do drugiej rundy. Nie był faworytem, ale też umówmy się - obaj z Serbem nie są rozstawieni w tegorocznym Roland Garros i mogli trafić gorzej w pierwszej rundzie. Tymczasem w tej sytuacji zarówno Majchrzak (88. ATP), jak i jego rywal (77.) mogli mieć świadomość, iż awans do kolejnego etapu turnieju jest całkiem realny.
Trzeci set zaczął się dla Kamila Majchrzaka najgorzej, jak mógł - od utraty serwisu. Hamad Medjedović przełamał go po kapitalnym forhendzie. Serb uniósł wysoko pieść do góry, był bardzo bliski wygranej. gwałtownie jednak stracił przewagę i zrobiło się po 4:4. Polak grał cierpliwie, mógł liczyć na więcej błędów rywala. Doczekał się choćby piłki setowej przy stanie 6:5, ale Serb obronił się po świetnej akcji. O wszystkim zadecydował tie-break, w którym Medjedović grał odważniej, przestał się mylić i zasłużenie wygrał 3:0.


Spotkanie polsko-serbskie trwało 136 minut. Nasz zawodnik czeka od Australian Open 2022 na przejście do drugiej rundy wielkoszlemowej. W Paryżu odpadał w tym roku jako pierwszy w męskiej drabince, bo pozostałe niedzielne spotkania męskiej drabinki jeszcze się nie zakończyły. Szkoda szansy Majchrzaka, ale pamiętajmy, iż rok temu dopiero wracał po kilkumiesięcznym zawieszeniu.
Rywalem Serba w drugiej rundzie w Paryżu będzie lepszy z pary Alex Michelsen (33. ATP, USA) - Juan Manuel Cerundolo (109., Argentyna). W singlowym turnieju głównym Roland Garros wystąpi jeszcze jeden Polak - Hubert Hurkacz. We wtorek jego rywalem w pierwszym meczu będzie Brazylijczyk Joao Fonseca.
Idź do oryginalnego materiału