Magdalena Fręch jest niesamowita! Absolutna sensacja w Wuhan

3 godzin temu
Zdjęcie: Canal+Sport


Magdalena Fręch po raz pierwszy w karierze mogła wygrać z zawodniczką z najlepszej "10" rankingu WTA. Polka stoczyła pasjonujący, trzysetowy pojedynek o 1/8 finału turnieju w Wuhan z Amerykanką Emmą Navarro.
Był dziewiąty gem pierwszego seta. Amerykanka Emma Navarro (8. WTA) przy stanie 4:4 serwowała i prowadziła 30:0. Wtedy Magdalena Fręch (27. WTA) wzięła sprawy w swoje ręce. Przejęła inicjatywę, miała więcej winnerów, a rywalka zaczęła się mylić. Po autowym forhendzie Amerykanki - Polka miała szansę na przełamanie. Wtedy pomogła Navarro, która zepsuła łatwą piłkę z połowy kortu drajwem forhendowym. Fręch serwowała, by wygrać seta. I zrobiła to w imponującym stylu. Zakończyła seta przepięknym winnerem z bekhendu, cudownie mijając rywalkę po jej smeczu. Polka zacisnęła pięść z radości.

REKLAMA







Zobacz wideo Świątek bez trenera! Pożegnała się z Wiktorowskim



Festiwal przełamań w drugim secie
Emma Navarro zdecydowanie lepiej jednak rozpoczęła drugiego seta. Prowadziła 2:0 i 40:15 przy swoim podaniu. Wtedy odrodziła się Polka. Wygrała dwie bardzo długie, jedne z najdłuższych wymian spotkania, w tym w momencie, gdy miała break-pointa i wróciła do gry. Zawodniczki nie grały już na tak dobrym poziomie, jak w pierwszym secie i miały olbrzymi problem z wygrywaniem swoich gemów serwisowych. Doszło do tego, iż było aż siedem przełamań z rzędu!
Fręch miała spore problemy z serwisem. Już nie miała takiej skuteczności podania, jak w pierwszej partii (wtedy wygrała 70 proc. po pierwszym i 50 proc. po drugim podaniu, a teraz odpowiednio: 23 i 46 proc.). W efekcie Polka przegrała wszystkie cztery gemy serwisowe.
- Nie będę Państwa oszukiwał - koszmarnie ogląda się tę partię. Obie psują na potęgę - komentował Bartosz Ignacik, komentator Canal+Sport.
Magdalena Fręch na szczęście zdecydowanie poprawiła swoją jakość gry w decydującym secie. A rywalka kompletnie w pewnym momencie się posypała i popełniała mnóstwo błędów. W czwartym gemie Amerykanka przy swoim podaniu miała cztery! niewymuszone błędy w wymianach i została przełamana. Po chwili Polka wygrała trudnego, swojego gema serwisowego do 30. W nim doszło do wyczerpującej, najdłuższej wymiany meczu, po którym Navarro upadła dobiegając do skrótu.



- Polka ma dziś problemy z poruszaniem, nie biega tak dobrze, jak w poprzednich turniejach. Możemy się cieszyć, iż Amerykanka psuje na potęgę. Ona jest dziś przyjaciółką polskich kibiców - dodawał Bartosz Ignacik.
Fręch przy stanie 5:2 i podaniu rywalki nie wykorzystała piłki meczowej. W kolejnym gemie znakomicie jednak serwowała (as i dwa wygrywające podania) i wygrała mecz, trwający dwie godziny i osiem minut.
Fręch w 1/8 finału zmierzy się ze zwyciężczynią środowego meczu: Beatriz Haddad Maia (Brazylia, 12. WTA) - Weronika Kudiermietowa (Rosja, 63. WTA).
Do 1/8 finału awansowała też druga Polka - Magda Linette (45. WTA). Jej rywalka w drugiej rundzie Ukrainka Łesia Curenko (96. WTA) poddała mecz w I secie, gdy przegrywała 2:5. Narzekała na uraz ręki. Linette w walce o ćwierćfinał zmierzy się z Rosjanką Darią Kasatkiną (11. WTA), która pokonała Amerykankę Bernardę Perę (95. WTA) 6:4, 1:6, 6:1.



II runda w Wuhan: Magdalena Fręch - Emma Navarro 6:4, 3:6, 6:3.
Idź do oryginalnego materiału