W dniach 23 sierpnia - 14 września odbywała się jubileuszowa, 80. edycja wyścigu kolarskiego Vuelta a Espana. W tych dniach kolarze z całego świata pokonali liczącą ponad 3141 kilometrów trasę składającą się z 21 etapów i biegnącą z włoskiej Venaria Reale do Madrytu, a więc stolicy Hiszpanii.
REKLAMA
Zobacz wideo Tomasz Adamek kończy karierę! "Chyba, iż mnie żona z domu wypier***"
Poszczególne etapy przebiegały w różnej atmosferze, co wynikało z powodu protestów przeciwko zbrodniczym działaniom Izraela w Strefie Gazy. Było tak m.in. w Bilbao, gdzie propalestyńskie manifestacje sprawiły, iż organizatorzy wyścigu zakończyli go na trzy kilometry przed końcem etapu i jedynie zaktualizowali klasyfikację generalną.
Zobacz też: To przejdzie do historii sportu. Zatrzymał się i wrócił po rywala na MŚ
Propalestyńskie protesty podczas finałowego etapu Vuelta a Espana
Sytuacja się powtarzała później i ostatecznie powtórzyła się też przy okazji niedzielnego, ostatniego etapu Vuelta a Espana. "Madryt pogrążył się w chaosie praktycznie od samego początku ostatniego etapu wyścigu Vuelta a Espana. Protesty propalestyńskie osiągnęły apogeum na ostatnich kilometrach wyścigu, wymuszając jego ostateczne przerwanie i zakończenie zawodów" - poinformował hiszpański portal ElDesmarque.
"Ostatni dzień pozostawił po sobie makabryczne obrazy – od incydentów i przedmiotów rzucanych w policję, po zniszczone ogrodzenia i barykady na wielu ulicach" - dodano, co widać na poniższym nagraniu.
Dziennik "Marca" w swojej relacji informował, iż mimo zakończenia wyścigu, to w niektórych rejonach stolicy Hiszpanii dochodziło do starć między protestującymi a policją, która nie chciała pozwolić im na dalszy marsz. Organizatorzy poinformowali, iż z powodu protestów nie odbędzie się także ceremonia wręczenia nagród.
Vuelta a Espana 2025 wygrał duński kolarz Jonas Vingegaard, który wyprzedził Portugalczyka Joao Almeidę oraz Brytyjczyka Tom Pidcocka.