Łukasz Kadziewicz niedawno rozpoczął pracę w "Pytaniu na śniadanie". Miał dość burzliwy debiut, bo już pierwszego dnia w studiu musiał mierzyć się z niespodziewanym wydarzeniem - ogłosić wiadomość o śmierci papieża Franciszka i odpowiednio zareagować w rozmowie z gośćmi. Teraz postanowił oficjalnie zdecydować się na pożegnanie z widzami. Padły znaczące słowa.