Linette czeka na mecz, nagle fatalne wieści. Oto co stało się w Miami

13 godzin temu
Zdjęcie: screen


Magda Linette czekała na mecz ćwierćfinałowy z Jasmine Paolini w prestiżowym turnieju WTA 1000 na kortach twardych w Miami. Planowano, iż zawodniczki rozpoczną grę ok. godz. 19. Niestety, nagle z Miami nadeszły złe wieści.
Świetnie spisująca się w turnieju w Miami Magda Linette (34. WTA) miała we wtorek o godz. 19 rozpocząć pojedynek ćwierćfinałowy z Włoszką Jasmine Paolini (7. WTA). Planowano, iż zawodniczki wyjdą na kort centralny po zakończeniu poprzedniego spotkania 1/8 finału mężczyzn: Gael Monfils (Francja, 46. ATP) - Sebastian Korda (USA, 25. ATP).


REKLAMA


Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"


Linette czeka na mecz, nagle fatalne wieści. Oto co stało się w Miami
Mecz Monfils - Korda był bardzo wyrównany. Pierwszego seta wygrał Czech 6:4, a drugiego Francuz 6:2. W efekcie doszło do trzeciej, decydującej partii. Tuż po godz. 19 przy stanie 4:3 dla Amerykanina i jego podaniu w trzecim secie, mecz został przerwany. To efekt padającego deszczu. Obaj zawodnicy z parasolami nad głowami zeszli do szatni.
To oznacza, iż mecz Magdy Linette znacznie się opóźni. Na razie nie wiadomo, o której zostanie wznowiona gra w Miami.
Zobacz: Tak Filipińczycy nazwali Świątek przed meczem. "Zapisane w gwiazdach"
Na północ czasu polskiego zaplanowany jest drugi ćwierćfinał: Aryna Sabalenka (Białoruś, 1. WTA) - Qinwen Zheng (Chiny, 9. WTA).


Na środę zaplanowane są dwa ostatnie ćwierćfinały: Iga Świątek (2. WTA) - Alexandra Eala (Filipiny, 140. WTA) oraz Emma Raducanu (Wielka Brytania, 60. WTA) - Jessica Pegula (USA, 4. WTA).
Idź do oryginalnego materiału