Lewis Hamilton podsumował swój ostatni sezon w Mercedesie, mówiąc, iż „nie może się doczekać Świąt Bożego Narodzenia” po pełnym wyzwań i nieprzewidywalnym roku ścigania się samochodem W15 F1, który w dalszym ciągu stwarza ciągłe trudności. Siedmiokrotny mistrz świata przeniesie się do Ferrari w przyszłym roku w dążeniu do ósmego tytułu mistrza świata.
Po ponad dziesięciu latach ścigania się z Mercedesem i zdobyciu sześciu tytułów mistrza świata, brytyjski kierowca chciał zakończyć swój ostatni sezon z dobrym wynikiem. Jednak samochód może nie wspierać go w osiągnięciu tego celu. Hamilton podkreślił, iż nie przejmuje się tym, gdzie zespół zajmie w tym roku miejsce w klasyfikacji konstruktorów, ale skupia się wyłącznie na tym, aby ukończyć wyścigi z przewagą punktów dla Mercedesa.
Rozmawiam z Motorsport.comHamilton opowiedział szczegółowo o porażce i zasugerował, iż nie może się doczekać zakończenia bieżącego sezonu. Powiedział:
„Po prostu skupiłem się na czymś innym. Nie walczę o mistrzostwo. Tak naprawdę nie ma znaczenia, gdzie zakończymy mistrzostwa.
„Nie obchodzi mnie, czy skończę wcześniej [team-mate] George [Russell] lub za Georgem. Nie robi mi to żadnej różnicy. Chcę tylko utrzymać samochód poza murem i spróbować zdobyć punkty, jeżeli mogę, dla zespołu, jeżeli uda mi się ukończyć wyścig, cokolwiek.
„Jeśli dadzą mi samochód, który nie będzie odbijał się od toru w ciągu kilku następnych wyścigów, to mam nadzieję, iż uda nam się uzyskać lepszy wynik. Ale tak, nie mogę się doczekać Świąt.”
Dla kontrastu Hamilton miał lepszą pierwszą połowę sezonu przed przerwą wakacyjną, kiedy wygrał dwa wyścigi, w tym swój domowy wyścig na Silverstone. Podkreślił, iż W15 był „zły” przez cały weekend Grand Prix Sao Paulo, ujawniając, iż problemy z podskakiwaniem samochodu wynikały z wyboistego toru Interlagos i niskiego prześwitu. Powiedział:
„Obydwa, ale myślę, iż głównie z powodu samochodu, po prostu coś jest nie tak. Kwalifikacje były złe. Wyścig sprinterski był kiepski. Samochód spisał się źle przez cały weekend.
„Oczywiście fatalne wyścigi w drugiej połowie sezonu są druzgocące, ale mogę tylko powiedzieć, iż staramy się.
„Wchodzimy w weekendy, ale zdecydowanie jest to nie do przyjęcia. Zdecydowanie nie jest to wystarczająco dobre i musimy wziąć na siebie odpowiedzialność. Muszę wziąć na siebie odpowiedzialność, ale daję z siebie wszystko, co mam.
„Samochód spisał się najgorzej w ten weekend i nie wiem, co to jest. Będziemy musieli dowiedzieć się, co to jest.
Zapytany, dlaczego W15 często podczas weekendu wyścigowego zmienia się z dobrego samochodu w zły, Hamilton zażartował:
„Ty mi powiedz. Oto pytanie za milion dolarów. jeżeli możesz to znaleźć. Dam ci milion dolarów!”