Robert Lewandowski w kwietniowym spotkaniu z Celtą Vigo (4:3) doznał kontuzji i pauzował przez kilkanaście dni. Do zdrowia wrócił na rewanżowy mecz z Interem Mediolan (3:4) i pojawił się na boisku w 90. minucie. Następnie przesiedział na ławce rezerwowych całe spotkanie z Realem Madryt (4:3).
REKLAMA
Zobacz wideo Goncalo Feio zostanie w Legii Warszawa? Żelazny: Nie powinien w ogóle pracować w Legii
Ferran Torres doceniony przez hiszpańskie media
Polskiego napastnika na boisku zastępował Ferran Torres. Hiszpan spisywał się znakomicie, zwłaszcza we wspomnianym starciu z Realem Madryt, gdy zaliczył aż trzy asysty. Na wysoką formę zawodnika zwrócił uwagę "AS", który pochwalił decyzję Flicka o postawieniu właśnie na Torresa. Dziennikarze skrytykowali przy tym nieco Lewandowskiego.
"Niemiecki trener, podobnie jak wszyscy inni, mógł zobaczyć na stadionie w Mediolanie, iż Robert Lewandowski nie jest w stuprocentowej formie, mimo iż wyleczył kontuzję mięśniową. Występ był bardzo słaby. Problem polega na tym, iż doznał kontuzji w kluczowym momencie sezonu. Ferran Torres wyszedł w pierwszym składzie w meczu z Realem, a Hansi Flick podjął doskonałą decyzję. Napastnik wywalczył sobie miejsce w wyjściowym składzie na tę końcową fazę sezonu, prezentując wyjątkową formę" - czytamy.
Dziennikarze docenili również cały wkład Torresa w tym sezonie. Zawodnik do tej pory rozegrał łącznie 45 meczów, w których strzelił 19 goli i zaliczył siedem asyst. Lewandowski z kolei ma 40 bramek w 49 spotkaniach. W La Lidze walczy o koronę króla strzelców. Aktualnie ma tam 25 trafień, o dwa mniej niż pierwszy Kylian Mbappe.
Lewandowski kolejną okazję do gry będzie miał w czwartek o godzinie 21:30. Tego dnia FC Barcelona zmierzy się z Espanyolem. Ekipa Hansiego Flicka jest już o krok od sięgnięcia po mistrzostwo Hiszpanii. Na trzy kolejki przed końcem jest liderem tabeli i nad drugim Realem ma siedem punktów przewagi.