Przylot Roberta Lewandowskiego na pożegnalny mecz Kamila Grosickiego w barwach reprezentacji Polski wywołał niemałe zamieszanie. Po spotkaniu ruch kapitana "Biało-Czerwonych" skomentował główny bohater piątkowego wieczoru, który zakończył swoją grę w narodowych barwach na 95. spotkaniach. I zdradził, co powiedział snajperowi FC Barcelona, który pojawił się na Stadionie Śląskim w okolicznościowej koszulce ku czci "Turbo Grosika".