Lewandowski wypalił wprost o sędziowaniu w Hiszpanii. Słowa poszły w świat

11 godzin temu
Zdjęcie: Screenshot: https://one.fcbarcelona.com/es/videos/227296-cara-a-cara-robert-lewandowski-ewa-pajor


- To jest moim zdaniem przesada - powiedział Robert Lewandowski o zachowaniach hiszpańskich sędziów w programie telewizji "Barca One". Napastnik FC Barcelony nie ukrywał, iż często nie rozumie działania arbitrów i tego, na co pozwalają w trakcie spotkań. Chodziło mu głównie o "nieczystą grę" rywali.
Skandale sędziowskie w hiszpańskiej LaLiga to adekwatnie codzienność i w każdej kolejce zdarza się coś, o czym dyskutuje cała Hiszpania lub choćby cały świat. Poziom arbitrów z tamtejszej ligi pozostawia wiele do życzenia i to nie tylko w kwestiach kluczowych w kontekście spotkań, takich jak rzuty karne, kartki, czy spalone.


REKLAMA


Zobacz wideo


Robert Lewandowski przemówił o sędziach w La Liga. Nie zostawił wątpliwości
Częściej od zawodników opinie o działaniach sędziów wyrażają trenerzy i to oni zwykle ostro krytykują decyzję. W programie telewizji "Barca One" głos o arbitrach zabrał jednak Robert Lewandowski. Napastnik łagodnie wytłumaczył, co mu nie pasuje.


- Ja rozumiem, iż każda drużyna próbuje nam przeszkodzić, ale czasami sędziowie na to pozwalają. Zawsze mówią, iż to "limity". To, iż coś jest na "limicie" można użyć do wszystkiego. Czasem powinni jednak bardziej promować ofensywny futbol - zaczął kapitan reprezentacji Polski.
Dalej snajper FC Barcelony doprecyzował, o co konkretnie mu chodzi. - Jednak sędziowie w La Liga pozwalają grać, nie to, iż twardo, ale nieczysto. Nie tylko łapanie, ciągnięcie i takie rzeczy. Jak ktoś gra twardo, to można zaakceptować, ale jak ktoś szczypie, trzyma, położy cię na ziemię, to jest moim zdaniem przesada - dodał Lewandowski.


Wielokrotnie podczas meczów FC Barcelony widać, jak Lewandowski szarpie się z obrońcami rywali, jest przewracany lub sam ich przewraca. Podobne sytuacje zdarzyły się m.in. w ostatnim meczu z Atletico Madryt, kiedy z napastnikiem ostro walczyli Clement Lenglet i Jose Maria Gimenez. Ze strony obrońców zwykle nie brakuje też prowokacji słownych, czy drobnych kontaktów i uderzeń, kiedy nie widzą sędziowie. W Hiszpanii to częste obrazki.
Idź do oryginalnego materiału