W ostatnich latach dosyć regularnie możemy obserwować starszych piłkarzy na boiskach Serie A. W tym sezonie mamy ośmiu zawodników, którzy ukończyli 37. rok życia. To Luka Modrić (Milan), Edin Dzeko (Fiorentina), Jamie Vardy (Cremonese), Pedro (Lazio), Francesco Acerbi (Inter Mediolan), Juan Cuadrado (Pisa), Lorenzo De Silvestri (Bologna) i Nemanja Matić (Sassuolo). Niewykluczone, iż od przyszłego sezonu do tego grona dołączy Robert Lewandowski, który jest już przymierzany do transferu do Milanu.
REKLAMA
Zobacz wideo Reprezentacja Polski ma najlepszych kibiców! Ale oprawa
Dziennikarz uderzył w Modricia i spółkę. "Cmentarzysko słoni"
Włoski dziennikarz Paolo Bargiggia pojawił się w podcaście "Centrocampo", w którym ostro odniósł się do faktu, jak wielu starszych zawodników gra w Serie A. Poza Luką Modriciem (Milan) wspomniał też Edina Dzeko (Fiorentina), Jamie'ego Vardy'ego (Cremonese), Juana Cuadrado, Raula Albiola (obaj Pisa) czy Ciro Immobile (Bologna).
- To są piłkarze skończeni. A potem ludzie mówią nam, iż płacą pięć razy więcej za oglądanie Premier League. Kto będzie płacić za oglądanie cmentarzyska słoni, które zostało stworzone? Milan wydał 25 mln euro na Samuele Ricciego, a gra 40-latek. Dziś wywiadów udzielają ludzie, którzy są zdalnie sterowani i nie mają o niczym pojęcia - wypalił Bargiggia. Całe nagranie można obejrzeć TUTAJ.
"Okropny komentarz dziennikarza o Dzeko i Modriciu. Bargiggia był oburzony tymi transferami i stwierdził, iż nie ma sensu sprowadzać starszych graczy, bo nikt nie chce płacić za ich oglądanie" - pisze serwis klix.ba.
Lewandowski trafi do Milanu? "Wtedy transfer stanie się możliwy"
Plotki dot. potencjalnego transferu Lewandowskiego do Milanu pojawiły się pod koniec września br. Wtedy Igli Tare, dyrektor sportowy Milanu miał nawiązać kontakt z Pinim Zahavim, który odpowiada za interesy Lewandowskiego. Umowa Roberta z Barceloną wygasa w czerwcu przyszłego roku, więc Lewandowski byłby dostępny bez kwoty odstępnego. Dawniej w barwach Milanu grali Zlatan Ibrahimović czy Olivier Giroud, którzy trafiali do tego klubu w kwiecie wieku.
Zobacz też: Wrzucił Polskę i Rosję do jednego worka. "Skrajnie prawicowy populizm"
"O rzekomym zainteresowaniu Milanu nie wie ani Robert, ani Pini" - pisał "Fakt", który skontaktował się z otoczeniem Lewandowskiego.
- Tu najważniejsze znaczenie ma chęć zawodnika do zmiany. Lewandowski zarabia bardzo dużo, a Milan w tej chwili nie może pozwolić sobie na zaproponowanie takiego wynagrodzenia. jeżeli jednak po zakończeniu kontraktu z Barceloną Polak będzie kierował się innymi kryteriami niż pieniądze, to transfer stanie się możliwy - mówił Marco Guidi, dziennikarz "La Gazzetty dello Sport" w rozmowie z portalem WP SportoweFakty.